Kilka osób odgadło jakie szminki wystąpią w tym poście.
Pierwsza to neonowa pomarańcza - L'oreal Color Riche z kolekcji L’Or Electric (kolor406) Neonic Orange
Druga różowa to Rimmel Lasting Finish By Kate Lipstick (kolor16)
Szczerze powiedziawszy to tej pomarańczowej się bałam. Wygrałam ją kiedyś wraz z innymi kosmetykami L'oreal. Niedawno sięgnęłam po nią kilka razy. Pomadka jest bardzo dobrej jakości, nie wysusza ani też nie podkreśla suchych skórek. Kolor jest baaardzo nasycony, połyskujący. Jednak ze względu na intensywność należy przyłożyć się do malowania ust. Ja lubię dodać odrobinę tej pomadki do ust pomalowanych np. różowym kolorem - tworzą się fajne ombre usta :) Nie mam pojęcia czy jest dostępna w regularnej sprzedaży.
Z różową polubiłam się bardziej. Kolor jest bardziej matowy - kremowy. Krycie można stopniować dokładając kolejne warstwy. U mnie na zdjęciach widać 2 warstwy. Pomadka ma fajny zapach. Podoba mi się jej wykończenie jednak wysusza ona troszkę usta i podkreśla bezlitośnie suche skórki. Czuję się w niej dziewczęco (bo w tej pomarańczowej troszkę jak stara pudernica ;) )
Makijaż oczu i twarzy mam ten sam. zmieniłam tylko pomadki :) Same oceńcie w której lepiej :)
Makijaż oczu i twarzy mam ten sam. zmieniłam tylko pomadki :) Same oceńcie w której lepiej :)
Rimmel mnie oczarował, muszę go obczaić jak bd w rossie :3
OdpowiedzUsuńI jedna i druga jest piękna. Często sięgam po takie kolory :)
OdpowiedzUsuńw obu Ci bardzo ładnie Kasiu :)
OdpowiedzUsuńw różowej dziewczęco, a w pomarańczowej bardziej drapieżnie :D
rosetto to nie odcień, to znaczy "szminka" :P
Malinko dziękuję za to rosetto - myślałam że to kolor - z różami mi się kojarzy :)
Usuńno niestety one nie mają nazw, a same numerki :(
UsuńW obu wersjach - super!
OdpowiedzUsuńRóżowa wersja lepsza :)
OdpowiedzUsuńMalinko dziękuję za to rosetto - myślałam że to kolor - z różami mi się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńobu dwie mają piękne kolory, Tobie jednak lepiej w różu, tak świeżo wtedy wyglądasz;)
OdpowiedzUsuńoba kolory cudowne
OdpowiedzUsuńale w różu zdecydowanie Ci lepiej ;)
w obydwu Ci bardzo ladnie Kasiu !:*
OdpowiedzUsuńuwielbiam 16 od Kate ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne oba kolorki :)
OdpowiedzUsuńRóżowa jest fantastyczna <3
OdpowiedzUsuńObie śliczne, ale w różowej wyglądasz tak bardziej "świeżo" :D natomiast pomarańcze świetnie sprawdzają się u mnie, mam ciemniejszy i cieplejszy typ karnacji i takie marchewki jakoś do mnie pasują, natomiast ta pomadka z Rimmela wygląda na moich ustach trochę jak "baby pink" ale na szczęście też jeszcze wygląda fajnie na mnie, niestety na blade róże już nie mogę sobie pozwolić :(
OdpowiedzUsuńTa Kate odgadlam, ladniej Ci w niej, niz w pomaranczce :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w różowej:) też ją mam, ale aktualnie nie używam bo moje usta nie są znów w najlepszej kondycji:(
OdpowiedzUsuńPiękne ;]
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Rimmel. Muszę Ci powiedzieć, że masz piękne usta :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
Różową znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńrozowa sliczna!
OdpowiedzUsuńobie sa piekne:) ta pomarańczowa przyciaga spojrzenie:) szminek z rimmela nie lubie, za bardzo wysuszaja mi usta:(
OdpowiedzUsuńDla mnie bardziej do gustu przypadła różowa.Jeżeli masz ochotę to zapraszam do wzięcia udziału w zabawie makijażowej na moim blogu.
OdpowiedzUsuńObie wersje mi się podobają:) Różowe delikatniejesz, w pomarańczu bardziej drapieżnie, w sam raz na wieczór.
OdpowiedzUsuń16 jest przecudowna <3
OdpowiedzUsuńTobie w obydwóch jest dobrze, natomiast ja raczej bym wybrała tą po lewo :))
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego ale ta 16 Kate na moich ustach jest pomarańczowa jakaś :/
OdpowiedzUsuń