Niedawno spędziłam weekend w Barcelonie.
To była bardzo miła odmiana od szarej i deszczowej Irlandii.
W Hiszpanii trafiliśmy na słoneczko ale było dość wietrznie i chłodno. Jednak kilka dni wystarczyło na naładowanie baterii :)
To był nasz pierwszy turystyczny wypad z dzieckiem (byliśmy już z nią w PL kila mcy temu ale wtedy mieliśmy babcie chętne do opieki nad nią no i byliśmy z znajomej dla nas okolicy, nie zwiedzaliśmy nic itp.)
Najczęściej słyszeliśmy pytanie (przed i po powrocie) czy Oliwka była z nami... Pomijam fakt że w Irlandii mieszkami sami, nie mamy żadnej babci/cioci która by się dzieckiem zajęła. Ja nadal karmię piersią.
Zresztą oboje nie wyobrażamy sobie żeby nie zabrać dziecka ze sobą.
Bo przecież to my - rodzice jesteśmy od pokazywania dzieciom świata - prawda?
W Hiszpanii trafiliśmy na słoneczko ale było dość wietrznie i chłodno. Jednak kilka dni wystarczyło na naładowanie baterii :)
To był nasz pierwszy turystyczny wypad z dzieckiem (byliśmy już z nią w PL kila mcy temu ale wtedy mieliśmy babcie chętne do opieki nad nią no i byliśmy z znajomej dla nas okolicy, nie zwiedzaliśmy nic itp.)
Najczęściej słyszeliśmy pytanie (przed i po powrocie) czy Oliwka była z nami... Pomijam fakt że w Irlandii mieszkami sami, nie mamy żadnej babci/cioci która by się dzieckiem zajęła. Ja nadal karmię piersią.
Zresztą oboje nie wyobrażamy sobie żeby nie zabrać dziecka ze sobą.
Bo przecież to my - rodzice jesteśmy od pokazywania dzieciom świata - prawda?
Oczywiście podróżowanie z tak małym dzieckiem jest inne niż we 2. W samolocie nie ma spania :) A w samej Barcelonie postawiliśmy na zwiedzanie na piechotę i podziwianie miasta. Niestety długaśne kolejki na wszystkie atrakcje to nie dla nas. Oliwka musi być w ruchu :) No i bardzo przydaje się Mei Tai jak już wózek parzy dziecko w dupkę ;)
W każdym razie wypad uważam za udany. Barcelona jest przepiękna i na pewno tam wrócimy!!!
Zapraszam na fotki:
W każdym razie wypad uważam za udany. Barcelona jest przepiękna i na pewno tam wrócimy!!!
Zapraszam na fotki:
Piękne widoki:
Sagrada Família
Park Güell
Za mną stadion FC Barcelona oraz oficjalny sklep - nawet smoczki klubowe były ;) i udało nam się zobaczyć drużynę bo akurat gdzieś jechali :)
Przepiękna architektura ( W stylu Gaudiego się zakochałam :)
La Rambla i małe przyjemności ;)
La Boqueria czyli słynne targowisko. Przepiękne miejsce - te kolory, te owoce - aż ślinka cieknie <3
mniej przyjemne widoki też tam były :O
Przerwa na lunch (te ryby dostaliśmy jako przystawkę - nawet smaczne były w porównaniu do paelli którą dostaliśmy jako danie główne, była paskudna więc nie zasłużyła na foto na moim blogu :) )
Hotelowe jacuzzi Oliwki :) i powrót do domu
To tak w mega skrócie bo zrobiliśmy ok 500 zdjęć :)
A Wy byłyście w Barcelonie?
Pozdrawiam tych którym się chciało to oglądać :)
A Wy byłyście w Barcelonie?
Pozdrawiam tych którym się chciało to oglądać :)
kocham to miasto <3
OdpowiedzUsuńbarcelona is beautiful! got to go there again! your baby is soooo cute!
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne. Najbardziej urzekła mnie architektura i... Oliwka w kąpieli :D
OdpowiedzUsuńIle zdjęć !!!!! Super się ogląda :) Fajnie, że podróżujecie z małą :) Ja się zastanawiam kiedy zrobimy pierwszy wyjazd z dzieckiem. Chyba padnie na wakacje ;) planujemy wybrać się nad morze ale weźmiemy też moich rodziców.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia Kasiu:) w niektorych miejscach bylam kilkanascie lat temu ach powrocily wspomnienia:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! :] Świetne zdjęcia ;] A jacuzzi Oliwki wymiata ;] Rośnie Wam jak na drożdżach :)
OdpowiedzUsuńHotelowe "jacuzzi" mnie rozwaliło :)
OdpowiedzUsuńA czy młody kibic (kibicka?) dostał klubowy smoczek?
świetne zdjęcia :))) ale jacuzzi Oliwki to po prostu mistrzostwo świata :D
OdpowiedzUsuńJeej, jak tam pięknie i kolorowo!
OdpowiedzUsuńGratuluje normalnego podejścia do podróży z dzieckiem! ;)
Będziecie mieli cudną pamiątkę :)
Byłam w Barcelonie już dobrych kilka lat temu, ale się zakochałam i na pewno kiedyś tam wrócę :) Jeszcze bardziej podobało mi się pobliskie Tossa del Mar - chyba najpiękniejsze miasteczko w jakim byłam.
OdpowiedzUsuńA baranie głowy z targu też mi mocno utkwiły w pamięci niestety :/
Super fotki, taki miły klimacik mają. Szkoda że tak daleko trzeba na ten weekend. :)
OdpowiedzUsuńI pycha niektóre takie, że ślinotoku dostałam. :D
Byłam w Barcelonie dwa lata temu i szalenie miło to wspominam :) Po Twoich zdjęciach czuję się, jakbym była tam przed chwilą :)
OdpowiedzUsuńKurcze az wstyd sie przyznac ale mieszkam w Madrycie i nigdy nie byłam w Barcelonie( tylko przejazdem)...Jakos zawsze inne miejsca zwiedzamy.Musimy sie w koncu tam wybrać.
OdpowiedzUsuńA co do podrózy z dzieckiem to w pelni zgadzam sie z toba.Trzeba dziecko zabierac ze sobą, pokazywac mu świat, uczyc je podrózowania, a na pewno nie bedzie problemu.ja zawsze biore mała na wszystkie wypady.Gdy miała 4 miesiace bylisy w Portugalii samochodem ( 8 h jazdy), a gdy 6 miesiecy poleciała do PL, a teraz wrócilismy z Polski samochodem i wytrzymała w drodze 2 dni ( 3000 km).Wszystko sie da jak sie chce :))
ale masz piękną córe :) normalnie aż się nie mogę na nią napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna architektura... kiedyś odwiedzę ten kraj :)
OdpowiedzUsuńbyłam w Barcelonie, ale tylko przejazdem wiec niewiele udało mi się zobaczyć. Ja właśnie wrociłam z Londynu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, zazdroszczę wrażeń. A Wasza córcia tak szybko rośnie, zdjęcie w "jacuzzi" wymiata.
OdpowiedzUsuńTakie zdjęcia zawsze chce się oglądać :)
OdpowiedzUsuńJacuzzi boskie!
Hiszpania jest na liście przyszłorocznej dopiero. W tym roku nam się nie udało wyskoczyć do Barcelony... więc poczekamy, aż się w końcu uda :D
Barcelona jest przepiekna! chcialabym tam kiedys pojechac jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńna targu niestety nie bylam - widze, co mnie ominelo, cale mnostwo kolorow!!
Barcelona piękną :) A cuzzi dla Oliwki najlepsze :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie w jacuzzi jest genialne ! ;)
OdpowiedzUsuńNaładowanie baterii to super sprawa
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! A jacuzzi super, wymiarowo idealne :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
śliczny bąbelek ;) Zazdroszczę Wam takiego wypadu
OdpowiedzUsuńbyłam w Barcelonie i b. mi sie podobało :)
OdpowiedzUsuńNie byłam, ale planuję być. W ogóle nie widziałam zresztą kontynentalnej Hiszpanii, tylko wyspy póki co.
OdpowiedzUsuńA jadąc z dzieckiem jest pewnie trochę pakowania, także podziwiam, że tak na weekend wam się chciało, ale z drugiej strony trochę słońca świetnie człowiekowi robi.
Ile trwał wasz lot?
A lecieliśmy coś koło 2,5h. Chyba jakoś tak - bo objęła nas też zmiana czasu -1h różnicy :)
UsuńW sumie byliśmy 4 dni. Trochę rzeczy dla małej trzeba było zabrać - sam wózek jest wielki. Ale to nie był jakiś problem. Ciuszki dziecięce malutkie są :)
sliczne zdjecia,tez mam mala coreczke ma 5,5 miesiaca a do barcelony smigamy co roku bo co roku w okolicach barcelony robimy urlop,uwielbiam to miasto
OdpowiedzUsuńjacuzzi Oliwki wymiata!:) hehe świetne jest to zdjecie!:) Też byłam w tym roku w Barcelonie, drugi raz już, i dalej jestem zachwycona tym miastem:)
OdpowiedzUsuńDobra,bylam w Madrycie... I sadzilam,ze trafilam bo bajki..,ale Barcelona..?Chce tam pojechac :P!!!
OdpowiedzUsuńKasiu czy mogę się do Ciebie kiedyś zglosić po jakieś podpowiedzi? Planuję Barcelonę w maju i jestem kompletnie zielona co i jak, każde info będzie dla mnie ważne:)
OdpowiedzUsuńJasne, nie ma sprawy tylko ja za dużo nie pomogę bo my tylko "liznęliśmy" tej Barcelony.
UsuńI już Ci zazdroszczę bo Barcelona jest przepiękna!
Piekne zdjecia , ja lece do Barcelony w kwietniu i juz nie moge sie doczekac :)
OdpowiedzUsuńBajka!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Barcelony! Bardzo chętnie bym się wybrała, ale wtedy jak mogę to niestety bilety są zbyt drogie:(
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńW Barcelonie nie byłam, ale za to mieszkam w mieście zakochanych, w Paryżu, i uważam, że to najpiękniejsze miasto na świecie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: www.delautrecotede.blogspot.fr
Nie no zazdroszczę... Mega fajnie :D:D
OdpowiedzUsuńPiękne miasto, z pewnością udany wypad :)
Mała jest boska:)
OdpowiedzUsuńAlex