Wróciliśmy...
Ach było cudownie...
Ach było cudownie...
Wiele z Was się pytało gdzie wybywamy więc piszę. Spędziliśmy Święta na Kanarach - już 3 raz. Tym razem byliśmy na wyspie Lanzarote.
Bardzo było mi potrzebne słońce, ciepło, turkusowa woda i relax na świeżym powietrzu.
No a teraz powrót do szarej rzeczywistości w deszczowej Irlandii ...
Bardzo było mi potrzebne słońce, ciepło, turkusowa woda i relax na świeżym powietrzu.
No a teraz powrót do szarej rzeczywistości w deszczowej Irlandii ...
Mam nadzieję że i Wy wypoczęłyście...
Ps. chcecie wpis ze zdjęciami czy niekoniecznie?
ahhh super ;)
OdpowiedzUsuńwyjazdu zazdroszczę :) ja to zawsze mówię, że w złym kraju się urodziłam
mam chyba afrykańskie korzenie bo uwielbiam upały ;) i nie uznaję temp. poniżej 26st ;)
Ach super! Czy chcemy wpis ze zdjęciami? Nie wiem jak inni czytelnicy ale ja chętnie popodziwiam (i pozazdroszczę ;))
OdpowiedzUsuńChcemy! :) Przyda nam się trochę słońce w Polsce ;)
OdpowiedzUsuńJa planuje w lutym (po sesji) wybrac się do Egiptu na zasłużony (mam nadzieje) odpoczynek :)
chcemy słoneczne fotki, chcemy :)
OdpowiedzUsuńwypocząć nie wypoczęłam, ale fajnie że chociaż Wam się udało :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Koniecznie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu - chętnie pooglądałabym więcej zdjęć.
OdpowiedzUsuńPytanie od mojej mamy: czy sprawdza Ci się nosidło? i czy jest firmy Tula? :) hihi, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzekaż Mamie że baaardzo mi (a raczej nam bo mój M też nosi) się sprawdza. Jeden z lepszych zakupów dzieciowych :) Z tym że nie każde dziecko lubi być noszone.
UsuńDla mnie to super sprawa - wolne ręce, dziecko blisko, super pozycja dla bioderek malucha, bliskość rodzica z pociechą. No i prostota zakładania i piękne wzory. A i zajmuje baaardzo mało miejsca - więc spokojnie można wrzucić pod wózek czy do torebki większej :)
Ja mam mei tai (kupowałam na ebay.ie) - od tuli różni się głównie tym że tula jest na klamry - a MT wstążki (nie wiem jak to nazwać - nie spina się klamrami a wiąże na kokardy). Ja mierzyłam nosidło na klamry i dla mnie było niewygodne - ja drobna a mąż większy więc każde z nas by musiało każdorazowo te klamry regulować a przy wstążkach nie ma tego problemu.
Ojej, jak zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńZe zdjęciami! :)
OdpowiedzUsuńwierze na słowo, że było cudownie :)
OdpowiedzUsuńpewnie, że chcemy zdjęcia :))
Świetnie, że wypoczeliście! U mnie jak zawsze- szykowanie, sprzątanie, gotowanie i inna masa czynności, których relaksem nazwać nie można. Lubię wyjazdowe święta.
OdpowiedzUsuńchcemy :)
OdpowiedzUsuńchcemy :)
OdpowiedzUsuńchoc nasze Swieta rowniez byly cudowne, jednak w deszczowym Glasgow to wlasnie tego sloneczka i turkusowej wody najbardziej Ci zazdroszcze... czekam na zdjecia :)
OdpowiedzUsuńtaaaak :) chcę zdjęcia :PPP
OdpowiedzUsuńJa chcę wpis ze zdjęciami :)) Widzę ,że wyjazd się udał :) Zazdroszczę Ci wyjazdu :>
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*
Zazdroszcze! :-)
OdpowiedzUsuńTeż zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzałabym zdjęcia:)
chceeeeeemy :D
OdpowiedzUsuńmarzę o odwiedzeniu Lanzarote :)
dawaj zdjecia! wiecej zdjec chcemy :)) super,ze moglas w zime miec odrobine lata :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że wstawiaj! Pozazdrościmy ciepełka :)))
OdpowiedzUsuńOczywiście, że chcemy! Więcej zdjęć :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę.. ;p