Dziś pora na recezję 2 produktów marki Synesis ponieważ je porządnie przetestowałam i mogę już o nich napisać.
Na pierwszy ogień idzie Glinka Marokańska.
Może na początek kilka słów od producenta:
Glinka Marokańska Synesis to doskonała glinka mineralna, która wykazuje działanie silnie oczyszczające i wygładzające. Glinka
działa niezwykle aktywnie, ponieważ zawiera idealnie skomponowane
składniki pochodzenia wulkanicznego, takie jak: krzemionka, kationy
sodu, magnezu, potasu i wapnia.
Glinkę Marokańską
polecamy przede wszystkim do cery mieszanej, tłustej oraz trądzikowej,
ponieważ doskonale usuwa sebum z powierzchni skóry, przy czym nie
powoduje uczucia wysuszenia i podrażnienia. Skóra jest wyjątkowo
oczyszczona, wygładzona, matowa, a cera wygląda zdrowo. Maska jest
doskonała zarówno dla młodych Klientek, które mają problemy z
przetłuszczającą się cerą i skłonnością do wyprysków, jak i dla
dojrzałych Pań, które szukają efektu liftingu.
Glinka Marokańska Synesis
stanowi także doskonałą alternatywę dla demakijażu mleczkiem. Można nią
także wykonać wyjątkowo delikatny, a jednocześnie skuteczny peeling.
Glinka Marokańska dostępna jest w 4 wariantach:
Glinka Marokańska dostępna jest w 4 wariantach:
Pojemność 40g - 10 zł
Pojemność 225g - 29 zł
Pojemność 550gr - 60 zł
Pojemność 1200g - 99 zł
Możecie kupić ją tutaj: KLIK
A teraz czas na moje wrażenia:
Zacznę od tego że to moja pierwsza glinka. Po przeczytaniu opisu produktu stwierdziłam że to coś dla mnie gdyż jestem posiadaczką cery mieszanej.
Mam problem ze świeceniem się w strefie T.
Glinkę można stosować na kilka sposobów - można stosować ją jako maseczkę oczyszczającą - po zmieszaniu z wodą, można mieszać ją z olejkiem i uzyskać maseczkę odżywczą, można wykonać nią demakijaż i delikatny peeling.
Ja stosowałam ją w formie maseczki oczyszczającej. Około łyżkę glinki mieszałam z odrobiną wody aby uzyskać dość gęstą papkę. Bardzo ważne jest to aby nie dopuścić do wyschnięcia glinki na twarzy gdyż jej aktywność związana jest z odpowiednią wilgocią. Przygotowaną papkę nakładałam na twarz i co kilka chwil spryskiwałam wodą. Taką papkę trzymałam około 15 minut. Mokra glinka łatwo się usuwa z twarzy więc nie ma problemu ze zmyciem maseczki.
Po zmyciu twarz jest gładka. Absolutnie nie czułam wysuszenia ani ściągnięcia. Już po jednym użyciu widać zauważalny efekt. Po kilku użyciach widzę znaczną poprawę w stanie mojej cery. Twarz ma ładniejszy i bardziej wyrównany koloryt. Zaczerwienienia po wypryskach są zmniejszone. Twarz po użyciu glinki długo się nie świeci.
Sama glinka jest bardzo wydajna.
Mam najmniejsze opakowanie i spokojnie starczy ono na kilkanaście razy.
Szczerze mogę polecić ten produkt osobom z cerą mieszaną. Myślę że super sprawdzi się też przy cerze tłustej.
Cena też wydaje mi się atrakcyjna bo nawet najmniejsze opakowanie starczy na wiele użyć.
Jedyną rzeczą która może być dla niektórych minusem jest to że musimy sami przygotować sobie maseczkę - tzn. wymieszać proszek z wodą. Dla mnie to nie jest wielki problem.
Tak więc polecam jak najbardziej.
Niewielkim minusem jest również to że kosmetyki możemy kupić jedynie on line lub w warszawskim butiku. Jednak myślę że w dzisiejszych czasach wiele osób kupuje on line więc chyba nie jest to wielką przeszkodą :)
A tak glinka marokańska Synesis prezentuje się na mnie :)
(wrażliwi proszeni są o zamkniecie oczu ;) )
Dostałam też próbkę perfum Sysesis Białe Molo
O zapachu możecie poczytać tutaj KLIK
Jest to zapach kwiatowo-owocowy. Świeży i ozonowy.
Myślę że idealnie oddaje go opis ze strony Synesis :
Plaża, zachód słońca, szum fal, niezapomniane przeżycia – letnie wspomnienia zamknięte w butelce perfum.
Dla mnie zapach kojarzy się z wodą, kolorem niebieskim. Jest świeży i bardzo długo się utrzymuję co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło.
Na stronie Synesis można kupić również próbki perfum. Myślę że to super rozwiązanie przez zakupem dużego flakonu. Same próbki mają trzy mililitry i kosztują jedynie 6,50 zł. Opakowanie próbki posiada atomizer więc jest bardzo wygodne w użytkowaniu.
Sama jestem ciekawa jak pachną inne zapachy od Synesis.
Obecnie testuję też maskę miętową Synesis więc o niej też pojawi się wpis.
A Wy stosowałyście coś z produktów marki Synesis? Jeśli tak koniecznie podzielcie się swoimi wrażeniami!
Ps. Zachęcam do odwiedzenia strony Synesis gdyż można tam poczytać o wielu ciekawych kosmetykach oraz zrobić zakupy http://www.synesis.pl/
Ale CI ślicznie w takiej maseczce :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te perfumy :D Także mam próbkę :) Ale myślę nad zakupem pełnowartościowych perfum :D A glinkę po prostu kocham :)
OdpowiedzUsuńMój dwuletni synek na widok Twego zdjęcia z glinką: trzeba ją umyć! :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, ze pęknę. :) Też mam zamiar kupic sobie tę glinkę.
też ją miałam, bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńNawet w maseczce a'la błotna żaba jesteś urocza :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta glinka, tym bardziej, że lubię tego typu kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńtez mam ta glinke :))
OdpowiedzUsuńglinka zachwalana przez blogerki i widać jest co chwalić! Zapach perfum jest bardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie glinke,miałam też próbke perfum,są piękne i rzeczywiście długo się utrzymuja,pozdrawiam Kasiu:-)
OdpowiedzUsuńaj jakąś glinkę muszę zrobić na twarz dawno nie kłądłam, ale Ty śliczna w tej masce :)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubie ta glinke:)
OdpowiedzUsuńTeż chcę załapać się na tą maseczkę, bo tyle osób napisała, że jest dobra, ale na razie akcja oszczędzanie. :(
OdpowiedzUsuńbardzo lubię glinkę, będę musiała spróbować tej :):)
OdpowiedzUsuń