Aby pokazać jak na mnie wyglądają kosmetyki Rimmel zrobiłam taki prościutki makijaż. Z racji ciemniejszych ust i prostego makijażu oka (kreska i podkreślone załamanie) tak jakoś skojarzył mi się z pin up :)
Zacznę od podkładu. Mój to Lasting Finish 25h (kolor 200 Soft Beige). Jest to podkład który ma wytrzymać do 25 godzin. Odporny na ścieranie. Skład wzbogacony o rewitalizujący Kompleks Mineralny oraz bezę Aqua Primer dbającą o nawilżenie skóry.
Jakie są moje odczucia. Podkład ten bardzo lubię. Sama od dawna kupowałam ten wytrzymujący do 16h. Podkład bardzo dobrze kryje, świetnie się rozprowadza, nie wysusza skóry i nie podkreśla suchych skórek. Jednak ma jeden zasadniczy minus. Skóra się po nim świeci już po kilku godzinach.Więc myślę że u osób z bardzo tłustą cerą się nie sprawdzi. Jednak przy cerze normalnej, suchej i mieszanej wykończony pudrem matującym sprawdzi się bardzo dobrze. Ja bardzo go lubię i na pewno nadal będę używać. Z kremem matującym lub lekkim, nietłustym nawilżaczem pod podkład i wykończony pudrem matującym wygląda u mnie na prawdę dobrze. Co do jego wytrzymałości to nie testowałam czy wytrzyma 25 godzin. Ale u mnie do demakijażu znajdował się na twarzy.Polecam. Opakowanie 30 ml.
Błyszczyk Vinyl Max - mój ma odcień 711 glorious. Na moje oko to taka fuksja. Kolor bardzo ładny. Zawiera malutkie, tęczowe drobinki. Usta po nim są lśniące i błyszczące. Konsystencja jak dla mnie żelowa. Błyszczyk posiada bardzo, bardzo duży aplikator (gąbeczka) który według producenta zapewnia pokrycie kolorem już za jednym pociągnięciem. Mi się spodobał ten aplikator jednak trzeba troszkę wprawy aby dotrzeć do kącików ust. Szczególnie przy mocnym kolorze (takim jak mój) trzeba uważać aby nie wyjechać poza usta. Jak dla mnie kolor nie jest do końca kryjący ale przecież to błyszczyk a nie pomadka w płynie. Po nałożeniu czuć lekką nutkę mięty i przyjemne leciutkie chłodzenie. Utrzymywanie się jest typowe dla błyszczyków. Czyli raczej nie przetrwa jedzenia ale schodzi równomiernie i nie zostawia plam. Dla mnie bardzo udany produkt - godny wypróbowania. Opakowanie to 8 ml.
Dodaję foto ust
I ostatni produkt to Maskara Extra Super Lash (kolor 101 black black). Według producenta to tusz do rzęs extra wydłużający, super pogrubiający. Tusz na każdą okazję
- umożliwia nałożenie nawet kilku kolejnych warstw i stworzenie różnych
typów makijażu, od bardzo dyskretnego po mocny i wyrazisty. Zawiera
specjalną kombinację hydrożeli, które wyjątkowo skutecznie zapobiegają
sklejaniu się rzęs nawet po nałożeniu kilku kolejnych warstw. Niestety mimo że czytałam dużo pozytywów na temat tego tuszu mnie on nie zachwycił. Kolor owszem bardzo ładny - głęboka czerń. Jednak mój ma jakąś suchą konsystencję. Skleja rzęsy już po pierwszym pociągnięciu. Nie zauważyłam spektakularnych efektów ani w pogrubieniu ani w wydłużeniu. Ale może mnie się trafił jakiś przesuszony egzemplarz bo myślę że gdyby był mniej gęsty to całkiem ładny makijaż można by nim wyczarować. Pojemność 8 ml.
Oczywiście daję porównanie - oko bez tuszu i z tuszem
Na podsumowanie dodam że ja od dawna używam kosmetyków Rimmel i uważam że są one dobrej jakości i w rozsądnej cenie. Godne wypróbowania. A Wy używałyście tych kosmetyków? polecacie lub odradzacie coś?
Przy okazji chciałam bardzo bardzo podziękować Justynie z http://justynamakeup.blogspot.com/ która poinformowała mnie o moich zdjęciach które bez mojej zgody znalazły się na pewnym portalu. Dziękuję Ci Justynko za refleks i za informację. Zdjęcia już zostały usunięte :)
blyszczyk ma przecudny kolorek! a makijaz super, switna kreseczka ci wychodzi.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny makijaż i świetny kolor błyszczyka :):)
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż;)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńPiękni tkwi w prostocie ;). Świetny kolor błyszczyku.
OdpowiedzUsuńmakijaż oka jest boski, moje kolory :)
OdpowiedzUsuńtego podkładu nigdy nie miałam zawsze staram się wybierać te które spełnia dwa warunki: musi i matowić i dobrze kryć. ale skoro jest długotrwały to wart wypróbowania, co do matowienia to i tak żaden nie da nam gwarancji na cały dzień to by było wbrew naturze :)
świetnie do Ciebie pasuje pin-up! :)
OdpowiedzUsuńkreska jest cudowna;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńBeauty Wizaz ja z kolei nie sięgam po podkłady matujące bo raz że nie lubię płaskiego, matowego wykończenia a dwa że strasznie u mnie podkreślają suche skórki. Więc jeśli Ty wolisz mat to ten podkład u Ciebie się nie sprawdzi bo matu on nie daje nawet zaraz po nałożeniu. Twarz jest raczej satynowa, świetlista i zdrowo wyglądająca.
lubię szminki Rimmela :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje makijaże :) Ja z Rimmel raczej nic nie kupuję, nic mnie nie zachęciło do tej pory i z tego co czytam w różnych recenzjach - szybko się to nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądasz w takich kolorkach - zarówno oczy jak i usta. :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz bosko :D rimmel cenię sobie za niską cenę a wysoką jakość :)
OdpowiedzUsuńnie ma za co :* nie lubię jak ktoś kradnie czyjąś pracę :/ wiem jaka byłam zła jak mi ktoś ukradł :*
Świetny makijaż, bardzo podobają mi się usta :)
OdpowiedzUsuńA co do Rimmela to lubię tusze, obecnie testuje nowy Accelerator i mogę powiedzieć, że jest niezły :)
lubię rimmel.mam błyszczyk z tej nowej serii vinyl max i bardzo mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńSuper makijaż:)
OdpowiedzUsuńJa z Rimmela lubię tusze,podkład Lasting Finish wlasnie i pomadki:)
Podkład 16h bardzo lubię, co prawda ostatnio kupiłam inny oczywiście też Rimmela i jestem z niego zadowolona :) Co do maskary to już parę lat wracam do nich, nie ma lepszych, obecnie mam tą, którą testujesz:)
OdpowiedzUsuńps. pięknie wyglądasz :)
bardzo fajny makijazos :)
OdpowiedzUsuńja osobisie rimmela srednio lubie :)
Bardzo podoba mi się to jak makijaż optycznie powiększa oko ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie i zapraszam ponownie :)
lady-flower123.blogspot.com
Makijaż masz super;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
mi niegdy nie chcę wyjść taka fajna kreska :( a makijaż genialny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsliczny :D ale ja jednak wole cie w kolorowych makijazach :D ale to moze kwestia przyzwyczajenia :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie. Mi bardzo przypominasz pin up girl. ;)
OdpowiedzUsuńLovely make up and you're so pretty ! I'd like us to follow each other, what do you think ? Kisses from Italy
OdpowiedzUsuńFashion and Cookies
My Twitter
Używam też tego podkładu i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńW makijażu a'la pin-up wyglądasz fantastycznie, jeszcze ta bandamka na włosach - miodzio ;)!
OdpowiedzUsuńPodkładem mnie zainteresowałaś, chętnie go wypróbuję :)!
uwielbiam ten podklad juz od bardzo dawna :)
OdpowiedzUsuńpiękny świeży makijaż :)
OdpowiedzUsuńps. też spotkałam się z sytuacją, gdzie moje zdjęcia zostały wrzucone na pewien portal :/
No właśnie ja jakoś do Rimmela nie mogę się przekonać... Jedynie ten podkład by mnie skusił, chociaż póki co znalazłam 2 bliskie ideałowi więc nie szukam ;)
OdpowiedzUsuńAle kradzieje....
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Rimmel, są w porządku i ceną nie straszą, do tego często są na nie promocje, tutaj najbardziej urzekł mnie błyszczyk :)
Ja bardzo lubiłam ten tusz, faktycznie chyba Ci się trafił przesuszony..
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż :) No teraz zdjęcia wędrują w internecie z prędkością światła..;/
OdpowiedzUsuńByłam absolutnie zakochana w tej starszej wersji podkładu Rimmela ;) Niestety tej jeszcze nie próbowałam. A z tuszu byłam niezadowolona, chociaż ten z podkręconą szczoteczką był ok :)
OdpowiedzUsuń