Dziś kilka słów na temat kultowej już palety
Naked od Urban Decay
Paletka ta zawiera 12 cieni ( w tym 2 matowe) w neutralnych kolorach. Teoretycznie idealna do dziennego looku jednak bez problemu można wykonać tymi cieniami makijaż wieczorowy.
Jeśli jednak ktoś szuka palety do makijażu dziennego i na dzień preferuje matowe kolory to niech omija tą paletkę szerokim łukiem gdyż 10 cieni to cienie z mocnym połyskiem.
Konsystencja cieni jest bardzo przyjemna,nawet te drobinkami nie osypują się. Kolory są piękne i mocno napigmentowane. Rewelacyjnie się nimi cieniuje, bez problemu ładnie stapiają się z cieniami innych marek.
Moja paleta kosztowała 36euro. W zestawie była sama paletka oraz kultowa mini baza pod cienie (3,7 ml) oraz pędzelek do cieni - shadow karma brush. Myślę że cena jest rozsądna - otrzymujemy 12 dobrych jakościowo cieni oraz bazę i pędzelek.
Napiszę tylko że jest to moja ulubiona baza pod cienie.
Myślę że małe opakowanie starczy przy codziennym użytkowaniu na ok 3mce.
Pędzelek jest wykonany z włosia syntetycznego a rączka z (chyba) aluminium. Włosie jest dość sztywne ale dobrze radzi sobie z nakładaniem cieni. Sam pędzelek kosztuje ok 20euro.
Jest dość mały i poręczny (na fotce porównanie rozmiaru do pędzla maestro)
Warto również wspomnieć o opakowaniu. Jest ono solidne, z lusterkiem i magnetycznym zamykaniem. Jednak moim zdaniem welur mimo że wygląda dość efektownie to strasznie obłazi i wszystkie drobiny bardzo się wczepiają i mnie nie udaje się utrzymywać tego opakowania w czystości :)
Cienie prezentują się tak:
Podsumowując - jeśli ktoś lubi takie kolory w makijażu, jeśli ktoś lubi błyszczące wykończenie i jesli chciałby wszystko mieć zamknięte w pięknej wizualnie palecie to polecam.
Ja jednak lubię kolorowe makijaże i troszkę mi w niej jakiegoś kolorowego akcentu brakuje. Sama bym raczej jej nie kupiła - moją dostałam od męża w prezencie :)
Przykładowy makijaż wykonany naked wygląda tak
(górna powieka naked na dolnej przemyciłam kolory ze sleeka)
W kolejnym wpisie zajmę się chyba paletkami sleek. Na pierwszy ogień pójdzie paletka neutralna storm
ooo ja czekam na sleeka :D szczegolnie acid :D:D
OdpowiedzUsuńNastępne posty będą o sleekach. Tylko nie wiem czy rozdzielę na 4 posty czy w jednym wrzucę.
OdpowiedzUsuńSleeki mam 4 więc może po 2 na 1 post :)
super, fajnie się czyta, gdyby te kosmetyki były bardziej osiągalne na pewno już bym je miała w swoich zbiorach, zwłaszcza bazę, choć paletką bym nie pogardziła :D
OdpowiedzUsuńEwesko ja mam sklep z ud pod nosem. A paletkę mam w sumie dzięki wizażance która poprosiła mnie o zakup. Gdy kupiłam paletkę dla niej to jakoś tak o niej wspomniałam kilka razy i TZ chyba pomyślał że ją chce i mi sprezentował.
OdpowiedzUsuńWięc jak będziesz kiedyś chciała np. bazę to mogę pomóc w zakupie :)
makijaż cudowny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna paletka :)
OdpowiedzUsuńmozna wiedziec gdzie w Irl zakupilas ta paletke?
OdpowiedzUsuńJasne że można. W Debenhams :)
OdpowiedzUsuńOjj jak mi się ta paletka marzy... ;-) nawet ostatnio wyczaiłam taki sam egzemplarz na allegro, za około 300 zł (albo coś ponad 250 zł), ale nieoczekiwane wydatki mnie troszkę przystopowany (w sumie mina męża była też znacząca :P:D), ale jeszcze wszystko przede mną ;-)
OdpowiedzUsuńmakijaż śliczny, pięknie wycieniowany! ;-)
super paletka sama od lat z niej kozystam i jeszcze nigdy mnie nie zawiodla bardzo ciekawy wpis profesjonalny zrobiony makijaz dobrze ze w Anglii sa w przystepnej cenie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paletka super. Ostatnio nachodzi mnie ochota na takie połyskujące cienie,ale cena tej platey na allegro...sprowadza na ziemię.
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Sleek bo mam zamiar zakupić :)
musze powiedziez ze na zdjeciu lepiej wyglada makijaz tzn widać wszytskie kolory wyraznie slicznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie tu u Ciebie :) Dodaję Twój blog do ulubionych i zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńTTa paletka ciągle za mną chodzi... Może jak będę miała kiedyś okazję to kupię, za 36e - bo na pewno nie za 400zł u nas na allegro ;)
OdpowiedzUsuńpiękna paletka, to jedyne cienie które maja połysk i podobają mi się :P
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńczas nauczyć się posługiwać cieniami:)
A czy ta paletka naked nadawalaby sie do chlodnej karnacji? piekne makijaze!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu marzyłam o tej palecie, a po Twoim poście przepadłam :D Zamówiłam na stronce Debenhamsa w promocji (28 funtów) i czekam aż do mnie przywędruje :)Zapowiada się bardzo obiecująco :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nią, kolory w opakowaniu przemawiały do mnie, dobrze że istnieją bloggerki i swatche, bo kupiłabym zbyt połyskujące cienie, z którymi nie umiem się oswoić.
OdpowiedzUsuńAle chyba naked 2 miała mniejszy połysk jak dobrze pamiętam.
Same dobre rzeczy sie słyszy na temat tej paletki ;) www.monystic.blogspot.co.uk
OdpowiedzUsuń