Z cyklu kolorowa sobota. Malowałam ot tak bez celu. Niebieski i czerwony wydały mi się solo za płaskie i dodałam 2 cienie połyskujące - ale one choć przepięknie wyglądały na żywo to na zdjęciach wyszły płasko.
Na dolnej powiece jest róż połyskujący na złoto a na górnej w załamaniu złoty pigment. Szczególnie to złoto wyszło zbyt mocno i płasko ale wierzcie mi na żywo niebieski połyskiwał na złoto i to było piękne :)
Użyte kosmetyki: baza ud, czerwień i różowawy sleek, niebieskości inglot, śmietankowy i złoto glazel, tusz ysl, liner catrice
Jeśli możecie to kliknijcie mi w serduszko :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Świetny makijaż, osobiście nigdy nie miałam czerwieni na powiekach :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! i te kolory *_*
OdpowiedzUsuńwow, faktycznie cały ogrom kolorów :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne kontrasty!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zabrakło mi tego słowa :) Kontrasty idealnie pasuje :)
UsuńDziękuję :)
odważny makijaż ale śliczny, przepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńNiby misz-masz a jednak wszystko świetnie do siebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńMi coś nie do końca gra ale nie wiem co. Miło mi że tak myślisz. Dziękuję :)
UsuńTen Twój miszmasz Kasiu wyszedł świetnie! a wydaje mi się, że może masz takie odczucia jak ja, że tego złotego mogło nie być :)
OdpowiedzUsuńJuz napisalam ze podoba mi sie Twoje poplatanie z pomieszaniem i wlasnie zamierzam kliknac w serduszko .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podoba mi się :) zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuń