11 paź 2011

Maska Miętowa z ziemią leczniczą Synesis

Dziś zapraszam na recenzję Maski miętowej z ziemią leczniczą od Synesis.



Na początek kilka słów od producenta:
Maska miętowa zawiera aż 10 doskonale skomponowanych, niezwykle oryginalnych składników aktywnych. Wśród nich: olejek miętowy, zieloną ziemię leczniczą (Grüne Heilerde), olej winogronowy, aloes, korę białej wierzby, olejek z jojoby, mech islandzki, witaminę E oraz babkę lancetowatą i olejek z pestek brzoskwini.
Maska miętowa to produkt silnie odżywczy, nawilżający i łagodząco-kojący. Kosmetyk ma także działanie liftingujące i przeciwzapalne, a mikroelementy w nim zawarte korzystnie wpływają na odtruwanie skóry. Ma orzeźwiający, wyraźnie miętowy zapach oraz bardzo przyjemną, gęstą, kremową konsystencję.
Skóra po jej zdjęciu jest odżywiona, rozświetlona i zrelaksowana, a efekty widoczne natychmiast. Kosmetyk Synesis przeznaczony jest do intensywnego nawilżania wszystkich rodzajów skór. Dzięki regularnej aplikacji cera odzyskuje zdrowy blask. Maskę miętową zaleca się stosować 1-2 razy w tygodniu. Nakładamy ją na twarz na 15-20 minut, po czym zmywamy wodą. Produkt w 100% roślinny, bez konserwantów i syntetycznych dodatków.
Maska miętowa z ziemią leczniczą jest dostępna w opakowaniu 50 ml w cenie 74 zł
Możecie ją kupić tutaj [KLIK]

A teraz moje wrażenia:
Maseczka zamknięta jest w solidnym słoiczku. Sam produkt jest koloru i konsystencji zielonkawej pasty. Wyczuwalny jest przyjemny, lekki miętowy aromat.
Podoba mi się że jest to produkt od razu gotowy do użycia (nic nie trzeba mieszać, rozrabiać i myć przyrządów potrzebnych do sporządzenia mieszanki ani pryskać wodą podczas noszenia jak to jest przy glince marokańskiej)
Konsystencja maseczki jest bardzo przyjemna - kremowa. Pasta jest gładka, śliska, bez grudek. Aplikacja jest prosta i przyjemna. Ja nakładałam ją na twarz palcami i pozostawiam na ok. 20 minut. Po tym czasie maska lekko zasycha. 
Stosuję ją zazwyczaj raz w tygodniu.
Po 20 minutach zmywam maseczkę za pomocą wody i płatków kosmetycznych. Zmywanie jest dość przyjemne bo maska nie zasycha i łatwo schodzi.

A teraz najważniejsze – działanie:
Zaskoczyło mnie to że rzeczywiście efekty są widoczne od razu (już po pierwszym użyciu). Skóra jest gładka i odżywiona. Absolutnie nie czuć wysuszenia jednak cera jest matowa. Najbardziej podoba mi się to że fantastycznie walczy z niedoskonałościami. Wszystkie zaczerwienienia, wypryski są widocznie ukojone i zmniejszone. Twarz po zdjęciu maski jest bardzo odświeżona.
Zdecydowanie polecam Maskę miętową gdyż mało która maska daje tak widoczne efekty.
Ale żeby nie było za różowo to jednak minusem jest cena tej maski. Jest ona dość droga (jednak po kilkunastu użyciach mam jeszcze sporo maseczki w słoiczku więc jest dość wydajna).
Drugi minusik to to że kosmetyk możemy kupić jedynie on line lub w warszawskim butiku.
Serdecznie polecam – zresztą nie tylko ja bo ta maseczka zbiera świetne recenzje więc musi coś w tym być :)


7 komentarzy :

  1. Szkoda, że taka droga, bo na pewno by mi odpowiadała sądząc po tym co napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. z miętowych masek dotychczas znałąm tylko z Lusha, ale ta tez mnie bardzo kusi...
    Ps. Zostałaś otagowana, zapraszam do zabawy :) http://bzeltynka.blogspot.com/2011/10/tell-me-about-yourself-award.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiałam ją! Niestety niedawno mi się skończyła i strasznie nad tym ubolewam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. chętnie bym wyprobowala;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ah recenzje tej maski faktycznie kuszą, jak mi się skończy obecna, to może spróbuję Synesis :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu, zostałaś otagowana: http://impresjeiekspresje.blogspot.com/2011/10/tag-tell-me-about-yourself-award.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna recenzja, może kiedyś się skuszę i kupię :)
    Obserwuję i zapraszam do siebie,
    N.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka