16 maj 2011

Tuszowo - czyli moje maskary

Wczoraj przypadkowo natknęłam się na Essence Multi Action Smokey Eyes Mascara. Jako że uwielbiam różową wersję musiałam kupić i tą. I przy okazji skontrolowałam liczbę tuszy w moim kuferku.
I wyszło mi coś takiego. 
Wszystkie maskary mam otwarte i wszystkie nadają się do użytku i używam ich wymiennie.



1. To maskary z essence. Różowa to hit i KWC wielu wielu osób. Tania jak barszcz a warta polecenia. Zielona przegrywa z różową. Testy pomarańczowej jeszcze przede mną. Dodam że pomarańczowa ma bardzo ciekawy kształt szczoteczki


2. Tusze z gumową szczoteczką. Nie przepadałam za takimi sczotkami. Dla mnie ten tusz z avonu to niewypał ale wiem że wiele dziewczyn go lubi. U mnie on nie robi nic poza przyciemnieniem. Za to Rimmel, Glam' Eyes Lash Flirt u mnie bardzo ładnie rozdziela i podkreśla rzęsy. I przedostatni nabytek to Wibo Glamorous Lashes Volume Mascara. Śmieszna cena - polecam wypróbować. U mnie ładnie wydłuża.


3. Tusze pogrubiające. Lubię je wszystkie. Colossal ładnie pachnie jednak zauważyłam że szybko wysycha na rzęsach i trzeba szybko nakładać kolejne warstwy. Rimmel 1-2-3 Looks Mascara też jest całkiem do rzeczy. Cały sekret 3 poziomów to regulacja ilości tuszu na szczotce. U mnie dość szybko zepsuł się ten "mechanim obrotowy" i po ilości nabranego tuszu stwierdzam na którym jestem poziomie. Diorshow to najdroższy tusz w mojej kolekcji. Tusz jest bardzo dobry. Ma intensywny zapach. Owszem fajnie podkreśla rzęsy, jest trwały i mocno czarny. Jednak jego cena (coś koło 35euro) nie zachęca. Ja raczej już nie kupię go ponownie bo za taką cenę mogę mieć 2 czy 3 tusze które dadzą u mnie podobny efekt.


4.  Tusz z bazą i 2 odżywki. Tusz lubię chociaż z takich z bazą wolałam L’Oréal Volume Shocking ale od dawna nie mogę go u mnie dostać. Co do odżywek to nie zauważyłam spektakularnych efektów więc rozwodzić się nie zamierzam (ale też nie byłam systematyczna w stosowaniu więc może i działają jak ktoś się przykłada)
To byłoby na tyle. Czy ja jestem dziwna z taką ilością otwartych maskar czy też tak macie? I może polecacie coś to absolutnie warto mieć w swojej tuszowej kolekcji?

A robiąc fotki do dzisiejszej notki zauważyłam że mam na karcie zdjęcie sprzed kilku dni. Dodaję jako bonusik :)


40 komentarzy :

  1. Jeju ale ich masz :P! Z tych wszytskich wypróbowałam tylko dwie: Super shock z Avonu ( uwielbiałam) i maybelline colossal volum (którą mam aktualnie) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mysia1210 - jakoś mi się uzbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo;)
    ja zazwyczaj używam 3-4 na raz;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przedstawionych przez Ciebie mam tylko Essence Multi Action- na początku nie byłam przekonana, ale po ok 1,5 tyg sprawuje się u mnie zdecydowanie lepiej :) Ja mam zazwyczaj 2 tusze otwarte :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś wyróżniona w Sunshine Award!
    http://details-of-the-beauty.blogspot.com/2011/05/information-nowa-zakadka-i-wyroznienie.html

    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też ma cały pojemniczek tuszy:) Lubię tą maskarę Diora i Astor 123

    OdpowiedzUsuń
  7. widzę, że /tak jak ja/ należysz do osob, które ignorują "zużyć do 6 miesięcy po otwarciu" ;) producenci umieszczają to chyba tylko po to, żeby mieć usprawiedliwienie, gdyby maskara wyschła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam otwarte 2 - wodoodporną i zwykłą:) Niezłą kolekcja:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pugsilove ja używam nie tylko na sobie więc dość szybko mi maskary schodzą. I non stop dokupuję nowe. Raczej po terminie nie używam bo zazwyczaj szybciej zasychają/zużywam niż data się skończy. Ale szczerze powiedziawszy kieruję się raczej tym jak się nią maluje a nie datą ;)
    Joanna Dobrze że nie jestem sama z taką ilością a astora 123 nie miałam... może powinnam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. :) Też mam co najmniej 6-7 otwartych, więc nie jesteś aż taka dziwna ;) Co do Super SHOCK z Avonu, to powiem Ci, że ja miałam kiedyś ten tusz jak to była nowość - i byłam bardzo zadowolona z efektu, super rozdzielone rzęsy, czarne, podkręcone, lekko pogrubione i wydłużone. Niedawno kupiłam znowu pamiętając jaka byłam zadowolona i kiszka totalna, tusz nie robi NIC...

    OdpowiedzUsuń
  11. Dee Jesteś chyba moją bratnią duszą he he. I może coś w tym avonowym ulepszali bo wiele osób ja chwaliło a ja mam identyczne odczucia co Ty!

    OdpowiedzUsuń
  12. No faktycznie spoooro :) Ja mam otwarte dwa. Odkąd stwierdziłam, że nie będę wizażystką, przestałam kupować coraz to nowe kosmetyki, a to było już jakiś czas temu :) Akurat mi się skończył mój ulubiony Maybelline - Define-a-Lash, więc spróbuję tego Essence, dzięki, że wstawiłaś, normalnie bym się nie dowiedziała o takim i kupiła po staremu Maybelline :)
    I dziękuję też za miłe słówka u mnie, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja cały czas szukam swojego tuszowego KWC... znalazłam kiedyś - Bourjois Maxi Frange Waterproof w kolorze Noir Volcanique, to mi go wycofali :( Teraz używam MF 2000 Calorie, nawet zadowolona jestem, ale to jednak nie to... :(

    OdpowiedzUsuń
  14. O ja zapomniałam o 2000 Calorie - kiedyś to był mój ukochany tusz. Siulka może spróbuj tego essence różowego - on na serio jest świetny a jeśli Ci nie spasuje to 10 zł to nie majątek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. the rimmel ones are quite good!!

    OdpowiedzUsuń
  16. jasne pewnie ze mozesz odgapic :)
    a tusz to rimmel sexy curves

    OdpowiedzUsuń
  17. ale kolekcja ;D ja mam 2 tusze tylko ;d

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam tusze pogrubiające rzesy. Wydłużających nie lubię bo robia z moich rzęs owadzie nóżki:P Mam u użyciu jeden tusz;) Ale niesłychanie kusza mnie maskary Essence; różowa i ta Black Mania;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widze, że tak samo jak ja nie lubisz tego Super Shock Avonu. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. jaki zbiór -wow :))) ja mam trzy otwarte tusze

    OdpowiedzUsuń
  21. Niezły zbiór :)

    MA różowy też bardzo sobie chwalę ale nic nie przebije volume collagene loreal'a ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. jaka kolekcja chociaż sama mam też pełno to chyba jeszcze skuszę się na te z essence :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Niezła kolekcja ;) Ja mam jedną maskarę i kupuję następną jak mi się skończy ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. Woow :O Ja mam otwarte max 2 na raz bo więcej bym nie zdążyła zużyć w ciągu tych (z reguły) 6 miesięcy...

    OdpowiedzUsuń
  25. mnie ten różowy z essence średnio przypadł do gustu. Może jak troszkę przeschnie bardziej mi przypasuje. Moim ulubionym tuszem jest Beauty Wonder z Oriflame - gorąco polecam:) używam go razem z Volume Express Maybeline i efekt jest rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziękuję za wszystkie komentarze!

    Snow volume collagene okazał się dla mnie strasznym bublem. Poza sklejaniem i przyciemnianiem nic nie robił. Rzęsy nie były zwężone na końcach tylko miały taką samą grubość na całej długości brr
    Mad ja szukałam u siebie tego Wondera u siebie ale jak dorwałam w końcu jakiś katalog to go tam nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie essence jakoś słabo wypadło;/ale może nas tym różowym się zakręcę:).Ja uwielbiam supershock ma świetną szczoteczkę:).

    OdpowiedzUsuń
  28. Hmm, nie wrócił Twój post?
    Spora kolekcja ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dee wrócił post ale komentarze nie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. świetnieee !! zazdrosze :P nie potrafiłabym chyba tak :(

    zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. z czarna krecha tez bedzie wygladal ciekawie :D

    pokaz zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  32. O kurcze - a ja mam tylko jeden:D!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. oj to szkoda :(
    ale ciesze sie ze Ci sie podobalo :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja dzięki Tobie Kasiu odkryłam maskare rózówą z essence i zakochałam sie w niej :)

    A kolekcja spora ale za to bardzo ciekawa:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetna kolekcja.
    Miałam z essence ten zielony i bardzo go lubiłam cena bardzo przyjemna a i tusz niczego sobie natomiast chciałabym też wypróbować dwie pzoostałe :-)
    Co do tuszy z gumową szczoteczką mam manhatan go 4 big i rimmel sexy curves i mają gumowe szczoeteczki i są okropne. Jednak z Twojej kolekcji zachęca mnie rimmel :-) A co do pogrubiających miałam maybelline colosual volume i jest całkiem ok, ale wole falsies i chce wypróbować OBO ;-)

    Mam nadzieję, że nie zanudziłam i Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Spora kolekcja ;) Chyba skuszę się na mascare essence.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka