30 kwi 2013

Soczyste usta

Kilka osób odgadło jakie szminki wystąpią w tym poście.




Pierwsza to neonowa pomarańcza - L'oreal Color Riche z kolekcji L’Or Electric (kolor406) Neonic Orange

Druga różowa to Rimmel Lasting Finish By Kate Lipstick (kolor16)


    



Szczerze powiedziawszy to tej pomarańczowej się bałam. Wygrałam ją kiedyś wraz z innymi kosmetykami L'oreal. Niedawno sięgnęłam po nią kilka razy. Pomadka jest bardzo dobrej jakości, nie wysusza ani też nie podkreśla suchych skórek. Kolor jest baaardzo nasycony, połyskujący. Jednak ze względu na intensywność należy przyłożyć się do malowania ust. Ja lubię dodać odrobinę tej pomadki do ust pomalowanych np. różowym kolorem - tworzą się fajne ombre usta :) Nie mam pojęcia czy jest dostępna w regularnej sprzedaży.




Z różową polubiłam się bardziej. Kolor jest bardziej matowy - kremowy. Krycie można stopniować dokładając kolejne warstwy. U mnie na zdjęciach widać 2 warstwy. Pomadka ma fajny zapach. Podoba mi się jej wykończenie jednak wysusza ona troszkę usta i podkreśla bezlitośnie suche skórki. Czuję się w niej dziewczęco (bo w tej pomarańczowej troszkę jak stara pudernica ;) )

Makijaż oczu i twarzy mam ten sam. zmieniłam tylko pomadki :) Same oceńcie w której lepiej :)

Zapowiedź :)


Już wkrótce usta w 2 odsłonach.




Kojarzycie te pomadki?

29 kwi 2013

Prywatnie ...


Mało mnie ostatnio na blogu ale ciągle coś się dzieje. Czas wolny poświęciłam na tworzenie nowych publikacji dla kolejnego numeru e-makeupownia (który za jakiś czas się pojawi) Wyjeżdżam też wkrótce do Polski więc w tym czasie raczej wpisów nie będzie.
No i moja kochana córeczka Oliwka skończyła roczek. Dopiero co w ciąży byłam a potem cieszyłam się moją maleńką kruszynką a teraz to już taka duża dziewczynka.


 
Nie zapominajcie o moim blogu. Naładuję akumulatory w Polsce i wrócę z nowymi makijażami i innymi wpisami :)


15 kwi 2013

Nail Tek II - efekty po 1 tygodniu

O Nail Tek II Intensive Therapy - Odżywce do cienkich, miękkich i rozdwajających się paznokci wspominałam już baaardzo dawno temu.


Jest to jedyna odżywka która działa na moje paznokcie. Pierwszy raz stosowałam ją wiele, wiele lat temu po tym jak zdjęłam tipsy. Zadziałała cuda więc co jakiś czas do niej wracam i zawsze mam ją w domu.
Niestety aby efekt był widoczny trzeba stosować ją systematycznie. Pomalowanie nią paznokci raz na jakiś czas na pewno nie przyniesie rezultatów.
A mnie systematyczności brak. Dlatego postanowiłam dokumentować kurację.

Dzień 1 - paznokcie skróciłam, pomalowałam 2 warstwami Nail Tek II. Widać stan moich paznokci. Krótkie, bez życia. Paznokieć na kciuku zmaltretowany - rozdwojony. Skórki wysuszone.
Paznokcie mam baaardzo miękkie z natury. Ani witaminy, ani odżywki nie sprawiają że robią się twarde. Do tego zaczęły mi się rozdwajać więc postanowiłam spróbować systematycznie stosować Nail Tek II.



Dzień 7 - tygodniowa warstwa odżywki została zmyta. Na paznokciach mam 2 warstwy Nail Tek II. Myślałam że paznokcie nie urosły mi wcale - jednak porównując zdjęcia widać że urosły. Spotkałam się z opinią że Nail Tek przyspiesza porost paznokci. Ja u siebie ani teraz ani wcześniej tego nie zauważyłam a wręcz paznokcie rosną mi wolniej. Paznokcie przez pierwszy tydzień noszenia odżywki stały się twardsze. Po zmyciu jednak nadal są miękkie. Rozdwojenia nie zauważyłam. Produkt trzymał się dość dobrze przez tydzień. Były minimalne odpryski ale pokrywałam je co dzień kolejną warstwą. Kurację kontynuuję i będę wstawiała kolejne efekty za jakiś czas. Kolorowego lakieru nie nakładałam.



A wy stosowałyście kultowy Nail Tek? Ja miałam też odżywkę podkładową (tą w mlecznym kolorze) jednak u mnie najlepiej sprawuje się Nail Tek II  bezbarwna.

10 kwi 2013

Naked - bardzo prosty makijaż dzienny

Post całkiem spontaniczny. Mój zwykły makijaż dzienny. Wykonany 3 cieniami.
Użyłam paletki Naked od Urban Decay.
Pisałam już o niej dawno temu tutaj

 KLIK


Makijaż oka wygląda tak:
(mam tylko jedno zdjęcie ale makijaż jest bardzo prosty więc myślę że 1 zdjęcie wystarczy)


Użyte cienie to: od wewnętrznego kącika virgin, od zewnętrznego buck. Dolna powieka pomalowana gunmetal i odrobiną virgin. Do tego kreska i tusz oraz na samym początku baza pod cienie.
I ekspresowy, dzienny makijaż gotowy.




I całość wygląda mniej więcej tak:
(na twarzy mój ulubiony od dłuższego czasu podkład rimmel Wake Me Up, odrobina różu - w tej roli cień joko, rozświetlacz essence, kredka (brwi) lily lolo brązowa)


I jak Wam się widzi mój prosty i szybki dzienniaczek? 

8 kwi 2013

Kolorowa sobota

Dziś mój sobotni makijaż. Ponieważ się spieszyłam to nie mam zbyt wielu zdjęć.
Poza tym zmieniłam aparat i jakoś inaczej teraz mi się fotki robi :)



Użyłam cieni inglot (brąz i srebro) i sleek glory i curacao (pomarańcz i czerwień oraz czerń), bazy ud i tuszu rimmel



A wy sięgacie po kolorowe cienie? czy zostawiacie kolory na lato?

5 kwi 2013

Olejek myjący 2w1 - Cudeńko

Od jakiegoś czasu zmagam się z przesuszoną skórą. Od wielu tygodni w sklepach sięgam tylko po żele do suchej lub przesuszonej skóry. Smaruję się balsamami, oliwkami. Ale problem powraca.
Ogromnie się ucieszyłam że w moje ręce trafiły kosmetyki do skóry bardzo suchej i atopowej.
Na pierwszy ogień poszedł Emoleum Olejek myjący 2w1 od Floslek.



Co mówi producent:
Olejek łagodnie myje i oczyszcza skórę całego ciała, nie zaburza jej naturalnego pH. Pozostawia na skórze delikatny film ochronny, uzupełnia niedobór lipidów i zapewnia skuteczną ochronę przed nadmierną utratą wody. Łagodzi uczucie napięcia i szorstkości skóry. Zawarte w preparacie oleje roślinne (słonecznikowy i morelowy) oraz delikatne emolienty odpowiednio nawilżają i natłuszczają suchą skórę. Zapobiegają łuszczeniu się, wysuszaniu i pękaniu naskórka.  
Miękka, gładka, odpowiednio nawilżona i natłuszczona skóra. Łagodzi uczucie pieczenia, napięcia i szorstkości skóry.

Opakowanie: Kosmetyk kupujemy w kartonowym opakowaniu. Olejek znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 200ml.
Cena: ok. 33 zł do kupienia np. tutaj: KLIK
Skład: MIPA-Laureth Sulfate, Laureth 3 , Laureth -7 Citrate, Isopropyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Isopropyl Myristate, Parfum, Caprylyl Glycol.

I moja opinia:
Zapach i konsystencja: Olejek ma delikatny, kosmetyczny zapach. Nie utrzymuje on się na skórze. Jeśli chodzi o konsystencję to w opakowaniu znajduje się pomarańczowy płyn. Nie jest on tłusty. Jednak w połączeniu z wodą zmienia się konsystencja i kolor - produkt staje się aksamitny, kremowy i tworzy białą, delikatną piankę. Ogromnie mi się to spodobało. Produkt cudnie rozprowadza się na skórze. Można też wlewać go do wanny ale szczerze przyznam że wolę prysznic i używałam go tylko pod prysznicem. Ale jestem pewna że w wannie nie pozostawi tłustego filmu.
Działanie: Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tego produktu. Bałam się że nie oczyści on skóry tak solidnie jak tradycyjny żel pod prysznic. Nie bardzo wierzyłam też w nawilżające działanie.Ale się myliłam. Olejek świetnie myje skórę a co najważniejsze przynosi ogromną ulgę wysuszonej skórze. Efekt nawilżenia odczuwalny jest po pierwszym użyciu. Przy regularnym stosowaniu dzień w dzień znikają suche, czerwone placki i skóra staje się odpowiedni nawilżona. Co istotne kosmetyk nie pozostawia na skórze tłustego filmu - ani podczas mycia ani już po kąpieli.
Minusem jest dość wysoka cena no i wydajność. Olejek nie jest bardzo wydajny. Myślę że dlatego że konsystencja w opakowaniu przypomina bardziej wodę niż tradycyjny żel pod prysznic.
Jednak gdy ktoś ma suchą skórę i zwykłe nawilżające żele do mycia nadal ją wysuszają to Olejek myjący 2w1 jest kosmetykiem idealnym w takim wypadku.
Nie wiem jak sprawdzi się przy skórze atopowej bo takiej nie posiadam ale przy skórze suchej i bardzo suchej sprawuje się znakomicie. Dla mnie to strzał w 10 i ubolewam że w Irlandii nie mam do niego łatwego dostępu.




A czy któraś z Was miała ten olejek lub inne kosmetyki Floslek z serii Emoleum? jeśli tak to jak wrażenia?


3 kwi 2013

Makijaż a kolor oczu

Dziś natknęłam się na fajny obrazek. W sumie ja nie jestem zwolenniczką dobierania makijażu wg. ścisłych zasad - bo jest tyle odcieni danego koloru albo np. kreskę można wykonać na tak różne sposoby itp. ale dla osób zaczynających zabawę z makijażem takie wskazówki się przydają.

 Tu różne koloru oczu + najlepiej pasujące cienie (najbardziej wydobywające kolor tęczówki)





oraz koło kolorów. Wybieramy kolor zbliżony do naszych tęczówek i kolor który leży naprzeciw najbardziej uwydatni kolor oczu. Kolory najbliższe to barwy naszej tęczówki przytłumią nasz kolor oka.

Obrazki z grafiki google - nie są mojego autorstwa


A Wy trzymacie się "zasad makijażowych"? Uważacie że proponowane kolory faktycznie pasują?

Ps. postanowiłam zamieścić ten wpis ponieważ wiele dziewczyn pyta mnie czy na blogu czy na FB jaki kolor do jakich tęczówek. Więc może teraz te osoby znajdą coś dla siebie w tym wpisie :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka