Ponieważ dostałam kilka zapytań odnośnie numerów cieni z Inglota postanowiłam wrzucić numery wszystkich moich inglotowych cieni.
Pewnie kolejna aktualizacja zbioru nastąpi w sierpniu bo wtedy wybieram się do Polski.
Krzyżykami zaznaczyłam cienie użyte przy poprzednim makijażu
Tak patrząc po zużyciu mój ulubieniec to beż z drobinkami 463. Perła 407 super sprawdza się też jako róż do policzków :)
Nie będę się rozpisywała nad cieniami z inglota bo każdy wie że fajne są. Świetną sprawą jest też samodzielne kompletowanie paletek :)
A i jeśli ktoś nie wie to cienie okrągłe bardzo łatwo się wyciąga - wystarczy odwrócić paletkę do góry nogami :) i lekko stuknąć i cienie wypadają :)
A Wy macie jakieś swoje ulubione kolory które możecie mi polecić?
JA dopiero niedawno zaczęłam się interesować cieniami Inglota, ale z Twoich wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mnie ten zielony 477 mocno poruszył - piękny jest!
OdpowiedzUsuńNiebieski 426 też cudowny, i jeszcze 111 - chyba trzeba będzie stoisko inglota nawiedzić :)))
Wpraszam Ci się na FB aktualnie :D Jakby co to ja ;)
Fajne te kolory, ale te o które mi chodziło to najczęściej D. Sp. a za nimi szczególnie nie przepadam ;) Szkoda.
OdpowiedzUsuńbardzo lubie biały perłowy z Inglota, i wszystkie odcienie zieleni! są takie sliczne:D
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki inglota, jednak najczesciej maluje sie brązami, beżami i złotem!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana :)
zielony śliczny :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten 504 i muszę przyznać że się nie polubiliśmy. Teraz gustuję głównie w matach. 426 u Ciebie wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńnieprawda, nie są fajne :P jakość kompletnie mi nie odpowiada,ale kolorki ładne mają, fakt :)
OdpowiedzUsuńMiałam jeszcze pisać, że też mam 426 i jest piękny! Ale niestety jakość to czysta ruletka w Inglocie...
OdpowiedzUsuńja niedawno kupiłam 142 AMC SHINE - polecam, cudny kolorek:) taki różowy beż połyskujący na różowo.
OdpowiedzUsuńsporo tego masz, ładny zbiór :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Chyba czas odwiedzić stoisko Inglota. :)
OdpowiedzUsuńCudne cienie.
Aż strach się przyznać ile ja ich mam. Ostatnio omijam Inglota szerokim łukiem, ale u Ciebie taki minimalizm i bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńCzekam na swatche na łapakach. ;)
Silloe ja coś około 5 lat nie mieszkam w PL i nie mam dostępu do Inglota. Pewnie gdyby nie to to zbiorek byłby większy :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym Twoją kolekcję :)
Z tego co wiem(ale pewna nie jestem) to w Dublinie jest salon Inglota. Jednak wiadomo jeśli się blisko nie mieszka to ciężko jest.
OdpowiedzUsuńA niebawem wstawie na bloga :)
ja cos nie lubie inglota. dziwna jakaś jestem:) wole o wiele bardziej miyo:)
OdpowiedzUsuńja jakoś jestem zachłyśnięta astorem jeśli chodzi o cienie.
OdpowiedzUsuńKasiu, cienie inglota nakładasz na sucho czy na mokro?