Dziś wpis troszkę inny niż zazwyczaj
ale myślę że któraś z moich czytelniczek zechce podzielić się
swoją wiedzą w tym temacie.
Od zawsze miałam dość białe zęby - „z natury”. Dodatkowo nie piję ani mocnej herbaty ani kawy, nie palę więc nie jestem zbyt mocna narażona na fundowanie sobie przebarwień na własne życzenie :)
Od zawsze miałam dość białe zęby - „z natury”. Dodatkowo nie piję ani mocnej herbaty ani kawy, nie palę więc nie jestem zbyt mocna narażona na fundowanie sobie przebarwień na własne życzenie :)
Od dość dawna używam elektrycznej szczoteczki do mycia zębów. Zauważyłam że zęby stały się bardziej doczyszczone – jaśniejsze. Wiem że można kupić specjalną końcówkę do wybielania – może któraś z Was ją posiada i może potwierdzić jej działanie?
Jednak ostatnio (za sprawą hormonów) mam problem z kamieniem nazębnym. Mimo skalingu dostrzegam szybsze pojawianie się przebarwień. Dlatego też zaczynam rozważać bardziej profesjonalne podejście do wybielania bo każda z nas wie że zadbane zęby maja ogromny wpływ na nasze własne samopoczucie i na to jak postrzegają nas osoby z naszego otoczenia.
Pogrzebałam w internecie i natrafiłam na różne metody:
1. Metody które można zastosować w domu – tutaj internet (poza oczywiście pastami w które nie bardzo wierzę – a może powinnam?)podpowiada paski wybielające oraz żele z nakładkami. Kiedyś pamiętam był szał na Białą Perłę i sama nawet ją stosowałam ale wtedy kompletnie nie miałam problemu z przebarwieniami więc nie mam pojęcia czy taki żel do stosowania w domu daje faktycznie wymierne efekty. Co do pasków to zupełnie nie jestem w temacie i nie wiem czy jest sens w ogóle je stosować.
2. Metody profesjonalne czyli wybielanie zębów w gabinecie
a) metoda nakładkowa. Z tego co wyczytałam dentysta robi profesjonalny odcisk naszych zębów i w ten sposób powstają indywidualnie dopasowane nakładki. Następnie dobierany jest żel wybielający który wraz z nakładkami dostajemy „do domu” i sami stosujemy w domowym zaciszu przez kilka lub kilkanaście dni. Sama nie wiem czy to trafna opcja gdyż pamiętam że gdy samodzielnie, dawno dawno temu stosowałam wspomnianą już Białą Perłę to żel z nakładek wypływał, ciężko było dokładnie pokryć wszystkie zęby. A potem pojawiała się spora nadwrażliwość. Więc przypuszczam że przy profesjonalnym preparacje uczucie nadwrażliwości mogłoby być spore. Na plus przemawia cena oraz to że wykonane nakładki można użyć ponownie.b) metoda wybielania za pomocą lampy. Przeprowadzana ona jest w gabinecie dentystycznym. Specjalista pokrywa nasze zęby preparatem a następnie aktywuje go poprzez naświetlanie specjalną lampą. Cały zabieg trwa ponoć około godziny. Ogromnie kusząca wydaje się obietnica rozjaśnienia zębów od kilku do kilkunastu tonów. To o wiele więcej niż zapewniają domowe metody No i zabieg wykonujemy jednorazowo. Jednak minusy też są. Po pierwsze cena – zabieg wybielania z użyciem lampy jest dość kosztowny. Z tego co wyczytałam w Polsce ceny wahają się od 700 do 1500zł. W Irlandii cena takiego zabiegu zaczyna się od 200e (ale trafiłam też na 2 razy wyższe ceny)Po drugie zwiększona wrażliwość zębów. Obawiam się tego okropnego uczucia.
Efekt zabiegu ma się utrzymywać kilka lat – więc może warto pocierpieć? :)
Oczywiście po każdym wybielaniu obowiązuje tzw. biała dieta. Czyli przez ok 2 tyg. musimy jeść tylko to co białe.
Dziewczyny tutaj pytanie do Was. Czy wybielałyście sobie zęby? Jakie macie z tym doświadczenia? Czy stosowałyście jakieś godne polecenia preparaty do domowego użytku? A może robiłyście to pod kontrolą dentysty? Jeśli tak to jaką metodą (nakładki czy lampa) i oczywiście jak wrażenia?
Bardzo jestem ciekawa czy warto próbować samemu w domu czy lepiej udać się do gabinetu.