Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z naszej wyprawy na Lanzarote. W skrócie mówiąc moją ukochaną wyspą pozostała Fuerteventura ale szczerze mówiąc myślałam że Lanzarote będzie brzydsza. Co prawda plaże nie są tak zachwycające jak na Fuercie ale wyspa ma fajny klimat.
To był mój drugi raz na tej wyspie ale pierwszy raz spędziłam tam tylko 1 dzień. Wtedy widziałam park wulkanów Timanfaya oraz Jameos del Aqua salę koncertową w skale z lawy więc fotek tych tu nie będzie. Teraz zabawiliśmy na Lanzarote tydzień. Ponieważ podróżowanie z dzieckiem jest inne niż solo więc na plaży leniuchowaliśmy tylko 1 raz - niestety Oliwka bała się i piasku i oceanu a poza tym jest tak ruchliwa i żywiołowa że nie sposób było ją utrzymać na kocu.
Byłam w miejscowości Costa Teguise ale zjeździliśmy całą wysepkę tak więc fotki są z różnych części wyspy. A i dodam że pogoda w grudniu jest super - ok. 25 stopni w dzień, w nocy koło 20. Niestety w ostatnich dniach pobytu zrobił się okropny wiatr. Ale słońce i tak pięknie świeciło i pozwoliło na naładowanie baterii - niestety w Irlandii prawie co dzień jest szaro i deszczowo...
To był mój drugi raz na tej wyspie ale pierwszy raz spędziłam tam tylko 1 dzień. Wtedy widziałam park wulkanów Timanfaya oraz Jameos del Aqua salę koncertową w skale z lawy więc fotek tych tu nie będzie. Teraz zabawiliśmy na Lanzarote tydzień. Ponieważ podróżowanie z dzieckiem jest inne niż solo więc na plaży leniuchowaliśmy tylko 1 raz - niestety Oliwka bała się i piasku i oceanu a poza tym jest tak ruchliwa i żywiołowa że nie sposób było ją utrzymać na kocu.
Byłam w miejscowości Costa Teguise ale zjeździliśmy całą wysepkę tak więc fotki są z różnych części wyspy. A i dodam że pogoda w grudniu jest super - ok. 25 stopni w dzień, w nocy koło 20. Niestety w ostatnich dniach pobytu zrobił się okropny wiatr. Ale słońce i tak pięknie świeciło i pozwoliło na naładowanie baterii - niestety w Irlandii prawie co dzień jest szaro i deszczowo...
Zdjęcia z Costa Teguise
Playa Blanca
Plażowo i zrobiony przez mojego męża bałwanek :)
Park Kaktusowy :)
(niektóre miały dziwne ;) kształty)
(niektóre miały dziwne ;) kształty)
A to z zoo Rancho Texas Park
A tu okolice najpiękniejszej plaży Playas de Papagayo
Bardzo klimatyczna miejscowość Puerto del Carmen
Punkt widokowy Mirador del Río z widokiem na wyspę La Graciosa
Dom (fundacja) Césara Manrique.
Tutaj muszę dopisać że ten artysta miał największy wpływ na to jak Lanzarote obecnie wygląda. Nie chciał on aby przypominała turystyczną imprezownię. Zgodnie z jego myślą zburzono wielkie - piętrowe hotele (został tylko jeden na całej wyspie), nie ma bilbordów reklamowych, domki są białe itp.
Dom Manrique to coś wspaniałego - niestety nie mam wielu zdjęć. Jest on stworzony w lawie i w zgodzie z naturą np. prawdziwa palma rośnie pośrodku salonu :)
Jego sztuka też mi przypadła do gustu - dużo koloru (choć nie tylko), widać inspirację stylem Picassa i Matisse'a. W ogóle na Kanarach można podziwiać wiele jego prac - rzeźb poruszanych wiatrem. Ech dużo można by pisać :) W każdym razie przywieźliśmy z jego Fundacji replikę obrazu przedstawiającego wielbłądy na pustyni w nocy - piękny, czarno-biały obraz. Zawiśnie on w naszej sypialni i będzie mi przypominał pobyt na tej pięknej wysepce.
Dom Manrique to coś wspaniałego - niestety nie mam wielu zdjęć. Jest on stworzony w lawie i w zgodzie z naturą np. prawdziwa palma rośnie pośrodku salonu :)
Jego sztuka też mi przypadła do gustu - dużo koloru (choć nie tylko), widać inspirację stylem Picassa i Matisse'a. W ogóle na Kanarach można podziwiać wiele jego prac - rzeźb poruszanych wiatrem. Ech dużo można by pisać :) W każdym razie przywieźliśmy z jego Fundacji replikę obrazu przedstawiającego wielbłądy na pustyni w nocy - piękny, czarno-biały obraz. Zawiśnie on w naszej sypialni i będzie mi przypominał pobyt na tej pięknej wysepce.
To on zaprojektował m.in. ogrody kaktusowe, Mirador del Rio, diabła - symbol parku wulkanów i piękny żyrandol w Mirador del Rio oraz salę koncertową w skale Jameos del Aqua.
I jeszcze widoczki i wrak statku
Uff, to tak w skrócie. Mam nadzieję że podarowałam Wam troszkę ciepła na początek Nowego Roku :)
Wyglądacie cudownie! Widać, ze stworzyliście sobie piękny klimat świąt!
OdpowiedzUsuńTeż myślałam intensywnie nad zakupem Cosatto :)
jesteś z niego w 100 % zadowolona :)??
POZDRAWIAM CIEPŁO
i życzę samych radosnych chwil w NOWYM ROKU!
Cosatto to mój drugi wózek (bo mam spacerówkę od zestawu ale jest za wielka dls Oliwci ) - potrzebowałam lekkiej spacerówki z pozycją leżącą na płasko no i kolorowego. I cosatto w pełni mi odpowiada pod tymi względami - łady jest, ma 3 pozycje, jest bardzo lekki (chyba 6kg) i łatwo się składa. Jak na razie jestem baaardzo zadowolona ale używam go przy małym dziecku (8mcy) nie wiem jakby sprawdził się przy większym.
UsuńNo i plastikowe kółka to nie porządne pompowane :)
Dziękuje Ci bardzo :*
UsuńPróbuje znaleźć złoty środek ale i tak wychodzi, że wózek z którym jesteśmy od ponad roku nic nie pobije.. trochę szkoda bo szukam czegoś lekkiego na krótkie wypady dla prawie 2 latki :)
Pozdrawiam!
oj zazdroszcze Ci, piękna ppogoda, cudowne widoki, a córcia słodka jak miodek ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne krajobrazy! W myślach już planuję własne wojaże :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia! Wyglądacie razem uroczo!
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia, zazdroszczę słońca :)
OdpowiedzUsuńah jak pięknie
OdpowiedzUsuńŚwietna pogoda! Alee zazdroszczę ;p
OdpowiedzUsuńOoo fajnie :) Może kiedyś mi się uda tam dotrzeć :P
OdpowiedzUsuńMoja siostra właśnie wróciła z Lanzarote. Może się nawet minęłyście :)
OdpowiedzUsuńCudowne widoki, mam nadzieję, że ja kiedyś też w podobny sposób będę mogła spędzić święta :)
OdpowiedzUsuńpo obejrzeniu zdjęć od razu cieplej się zrobiło, wspaniała z Was rodzinka :**
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia :) zazdroszczę :) może też kiedys spędzę podobnie święta
OdpowiedzUsuńFantastyczny pobyt mieliście :) Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że Maleńka nie dała Wam pobyć na plaży :o
Moje panny gnają do wody na wyścigi ;)
oj tak, od razu mi się cieplej zrobiło :) ale jednoczesnie spadłam z niesamowitym hukiem kiedy spojrzałam przez okno :(
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńteż byłam na Lanzarote w tym roku. Jest tam pięknie:)
OdpowiedzUsuńAch to bezchmurne niebo i palmy, aż się chce na lotnisko jechać:P
OdpowiedzUsuńMiałam zobaczyć Lanzarote tak na jeden dzień, ale jednak mi się nie chciało:P
Nie ma to jak Fuerta. Widziałam Gran Canarię i na szybko Teneryfę (ale tylko park wodny, ale zostaję przy tej wyspie. Może nie ma wielkiego świata i wielkich rozrywek, ale jest słonecznie, woda w miarę ciepła, perfumy tanie, można się obkupić w aloesowe żele. Wystarczy mi :P
Minus taki, że przy moim odżywianiu można paść z głodu.
A Ty planujesz jeszcze odwiedzić jakieś inne z tych wysp?
Ja widziałam Fuertę, Lanzarote i Gran Canarię - zwiedziłam te wyspy porządnie :) Zostały mi 4 większe - być może się skuszę :) Teraz zamiast Lanzarote miała być Teneryfa ale w sumie się ciesze że jednak była Lanzarote :)
UsuńDla mnie perfumy tanie nie są - w Irlandii tańsze. Żele i inne kosmetyki aloesowe często mają aloes pod koniec składu więc trzeba na nie uważać. A co jadasz? bo dla mnie akurat kulinarnie tylko w regionalną kuchnie było ubogo - a np. zupa kanaryjska jest pyszna :) Reszta do wyboru i do koloru :)
Piękne zdjęcia. Cudne widoki, świetny ten park kaktusowy :) Bałwanek the best i urocza mała mikołajka.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku!!! :)
Cudowne wakacje, cudowne zdjęcia! A córę masz fantastyczną!!!
OdpowiedzUsuń