28 kwi 2012

Bo w jednej chwili zmnienia się czasem całe życie ...

Kochane moje czytelniczki. Kiedy powrócę na stałe do blogowania nie wiem - Oczywiście postaram się aby wrócić jak najszybciej.
Powodem mojej nieaktywności jest i będzie moja mała Oliwka.
Od niedzieli 22.04.2012 od 16.29 mam swoją Córeczkę (3488 i 50 cm) już przy sobie.
Jest cudna ale urody nie ma chyba po mamie bo ja jestem jasną blondynką a moja córa ma długie czarne włosy.
Mam nadzieję że nadal będziecie odwiedzały mój blog i że szybko pojawią się nowe makijażowe wpisy!









Wybaczcie mój wygląd ale poród nie sprzyja makijażowym popisom ;)

19 kwi 2012

Znów atakują niebieskości :))

Znów makijaż z niebieskościami - chociaż ponoć do niebieskich/szarych tęczówek to nie pasuje. Ale ja jestem samoukiem, na teorii się nie znam więc co mi tam :)



Użyte kosmetyki - baza udpp, niebieskości i turkusy sleek, szary urban decay, tusz rimmel, liner virtual








I jak Wam się podoba? Używacie niebieskości czy sądzicie że pasują tylko Pani Kleczkowskiej :) ?

17 kwi 2012

EVERYDAY MINERALS - Róże Mineralne

Dziś wpis o różach mineralnych marki Everyday Minerals. 



Wybór kolorów jest naprawdę ogromny. Róże te mają różne wykończenia - matowe, perłowe i lśniące. Super pomysłem jest to że możemy kupić nie tylko duże opakowanie ale również próbkę. Proszek jest bardzo, bardzo wydajny. Pięknie się rozciera i kolor można stopniować. Nie mają zapachu i są wegańskie i nie testowane na zwierzętach. Są trwałe. To tyle z plusów. Małym minusem jest to że malutkich słoiczków dość ciężko je nałożyć - najlepiej przesypać odrobinę na jakiś spodeczek/ większą pokrywkę. Przy większych sprawdza się pokrywka :). Oczywiście do ich nakładania używamy pędzla a nie puszka/gąbeczki. No i możemy kupić je jedynie on line.
Ja nakładam je różne w zależności od odcienia - raz jako typowy róż (na jabłuszka) a raz jak bronzer (pod kości policzkowe). 
Fajnie się sprawdzają również jako cienie do powiek :)



To tyle tytułem wstępu i czas na 
mój mały zbiorek:

  Fotka z lampą


Fotka bez lampy

A teraz czas na swatche (kolejność przypadkowa, nie sortowałam ich ze względu na wykończenie itp.)


New Shoes - ma wykończenie połyskujące. Jest to mocny, nasycony odcień. Zawiera świecące drobiny. Kolor na moje oko to połączenie śliwki i maliny

Rhapsody in Peach -  też zawiera drobinki. Kolor jest bardzo, bardzo ładny - trochę koral, trochę brzoskwinia a może łosoś. Bardzo naturalny - nie za mocny ani nie za słaby.

New Car Smell - również z drobinkami. Kolor brzoskwiniowy. Delikatny. Idealny do delikatnego podkreślenia policzków. Bardzo go lubię.

Waffle Cone - wykończenie połyskujące czyli z drobinkami. Kolor to połączenie beżu i szarości. Bardzo naturalny odcień. Idealny na dzień.





DVR Saturday - kolor jest lśniący, mocny. Odcień brudnego różu. Bardzo napigmentowany więc trzeba uważać przy aplikacji.

Bollywood - matowy, piękny kolor. Kolor to połączenie koralu i różu. Piękny. Jeden z moich ulubieńców

Sand Cherry - Kolor z połyskującymi drobinkami. Nazwa całkiem myląca bo ja tu widzę tylko brzoskwinię czy morelę a nie wiśnie. Też jeden z moich faworytów.

Pink Ribbon - typowy jasny - pudrowy róż. Z drobinkami. Idealny do aplikacji na "jabłuszka". Dobry dla jasnych karnacji. Lubię go.

Restful - zawiera malutkie, lśniące drobinki. Kolor jest dość intensywny - malinowy, różowy.


Wszystkie te róże (i nie tylko róże) możecie kupić na stronie Kosmetyki Mineralne



Tam też sprawdzicie ceny i dostępne pojemności. 
Ja ze swojej strony bardzo polecam róże EDM - zresztą nie tylko ja bo na blogach pełno zachwytów nad nimi.


A Wy macie jakieś ulubione kolory z Edm? Lubicie w ogóle minerałki?

13 kwi 2012

Kolory moich marzeń ...

Ostatnio nie mam siły na makijaż. Jak już się maluję to bardzo zwyczajnie. Ale dziś naszła mnie ochota na makijaż w moim stylu - kolorowy i soczysty :) I jakoś zdołałam się pomalować.
Zdjęcia robiłam w różnym świetle stąd różnice w odcieniach.
 









Użyłam: bazy ud, kredki milk nyx, cieni sleek z paletek acid, curacao i monaco, linera virtual i tuszu rimmel




Mam nadzieję że komuś się spodoba. I że nie zapomnicie o moim blogu mimo tego że tak rzadko ostatnio piszę...

1 kwi 2012

Oprócz błękitnego nieba ...

Dziś miałam ochotę na niebieskości. Niestety kolory wyszły lekko przekłamane bo morska zieleń była morską zielenią a nie niebieskością  a ciemnoniebieski był ciemnym odcieniem a nie pośrednim. Ale mniej więcej widać co autor miał na myśli ;)

(A i fiolet można zastąpić szarością - też da to piękny efekt)



I nawet stepik zrobiłam:


Opis wykonania krok po kroku:

1. Nakładam bazę pod cienie a na nią białą kredkę
2. Kredkę rozcieram palcem
3. Mniej więcej na środku nakładam morki cień
4. Zewnętrzny kącik i załamanie pokrywam ciemnym niebieskim 
5. Fiolet nakładam nad i ponad załamaniem 
6. Fiolet rozcieram i w samym kąciku zewnętrznym wzmacniam odrobiną czerni lub bardzo ciemnym fioletem
7. Od zewnątrz nakładam biały mat
8. Rozcieram biały cień a pod brwi nakładam beż
9. Robię kreskę
10. Dolną powiekę maluję brązową kredką
11. Kredkę pokrywam połyskującym brązem
12. Tuszuję rzęsy i gotowe :)

Użyte kosmetyki to: Cienie inglot, baza udpp, kredka nyx milk, kredka brązowa miss sporty, tusz rimmel ScandalEyes
( numery cieni możecie zobaczyć tutaj - chyba się domyślicie których użyłam  http://tylkokasiaa.blogspot.com/2011/05/cienie-inglot-zapraszam-na-numerki.html )


I jeszcze efekty końcowe:






I tu ujęcie w innym świetle (widać że ciężko uchwycić oryginalne kolory jak trzeba walczyć ze słonkiem :) ) 


PS. Wiem że ostatnio zaniedbuję bloga ale niestety nie daję rady pisać częściej :(
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka