29 lut 2012

Sleekomania - Curacao

Dziś tak zaczęłam się bawić (tylko na jednym oku) i wyszło coś takiego. 



Podciągam pod akcję Sleekomania gdyż użyłam jedynie paletki curacao.



Makijaż nie jest do końca dopracowany bo to takie próbne mazanie było. Ale myślę że całkiem ciekawie wygląda :)





Użyłam oprócz zaznaczonych cieni linera virtual i rzęs z ebay i bazy i tuszu ud


Poprzedni makijaż z akcji Sleekomania tutaj [KLIK]


PS. to mój 100 post :)
Źródło: http://www.clipartof.com/new/clipart/1

28 lut 2012

Sleekomania- Acid

 Przywołujemy wiosnę ze Sleek Acid :)



I ja chętnie dołączam do akcji zorganizowanej przez Agnes - szczegóły tutaj [KLIK]


W skrócie akcja polega na prezentowaniu makijażu wykonanego przy użyciu tylko jednej (wybranej) paletki sleek. U mnie na pierwszy ogień poszła paleta Acid - moja pierwsza w sleekowym zbiorze. To od niej wszystko się zaczęło :)

Więc dziś taki makijaż przywołujący wiosnę :)





Użyłam zaznaczonych cieni.


I jak Wam się podoba?
No i zachęcam do przyłączenia się do Sleekomanii

24 lut 2012

Makijaż B&B

B&B czyli niebieskości i brąz.
Makijaż prosty a fajnie wygląda (niestety światło nadal mam kiepskie i zdjęcia wyszły za jasne - skóra ala córka młynarza. W rzeczywistości też niebieski był ciemniejszy. Ale mniej więcej widać o co chodzi :)



Stepik:


Opis wykonania:

1. Na mniej więcej połowę powieki nakłądamy niebieski
2. Wolne miejsce uzupełniamy rudawym brązem
3. Brąz rozcieramy nad i w załamaniu
4. Odrobinę ciemnego brązu dodajemy w zewnętrznej części
5. Rozcieramy
6. Dolną powiekę podkreślamy połyskliwą morską zielenią (można to zrobić na mokro lub z duraline)
7. Wewnętrzny kącik rozświetlamy jasnym złotem
8. Robimy kreskę cieniem na mokro lub linerem
9. Dodajemy tusz i gotowe :)

Użyte kosmetyki to głównie cienie inglot. I oczywiście baza pod cienie urban decay. Tusz rimmel


I kilka ujęć efektu końcowego:




Niestety znów wyglądam tak blado jak trup ...







Uwierzcie mi że na żywo dużo ładniej wygląda to zestawienie kolorów. 
Przy niebieskiej tęczówce wypada najsłabiej - przy innych kolorach kolor oczu będzie rewelacyjne podkreślony!

23 lut 2012

Ciao.pl przechodzi kolejne metamorfozy!


Dla Wszystkich moich czytelniczek informacja od drogerii internetowej ciao.pl


Po zmianie szaty graficznej i stworzeniu nowych opisów produktów przyszedł czas na uzupełnienie asortymentu. W ciao.pl od początku roku pojawiło się ponad 3000 nowych kosmetyków!

Największa zmiana to stworzenie działu perfumy, w którym obecnie znajduje się blisko 2000 pozycji najpopularniejszych i najbardziej cenionych marek, min.: Cacharel, Calvin Klein, Chanel, Dior, DKNY, Dolce & Gabbana, Elizabeth Arden, Escada, Gucci, Hugo Boss, Marc Jacobs,YSL i wiele wiele innych.



Nowe ciao to również sprawdzone marki pielęgnacyjne. Wśród naszych nowości znajdziecie cudownie pachnące produkty Aquolina, popularne i skuteczne Biotherm, Clarins, Clinique, Collistar, Delarom i Mineralcare, ekskluzywne La Prairie oraz inne kosmetyki, które stanowią doskonałe uzupełnienie dotychczasowej oferty ciao.pl - Christian Breton, English Garden, Fenjal, Greenland, Guerlain, I Coloniali, Lancome, Nesti Dante, Organix, Orlane, Pupa, Shiseido i Victoria's Secret.



Systematycznie poszerzamy również naszą ofertę kosmetyków do makijażu. W ciao.pl dostępne są już produkty: Artdeco, Bourjois, Caron, Clarins, Clinique, Collistar, Estee Lauder, Eylure, Givenchy, Guerlain, Isadora, L'oreal, Max Factor i Revlon.



Dla naszych nowych klientów, mamy miłą niespodziankę. Wszyscy, którzy zrobią u nas zakupy po raz pierwszy, mają zagwarantowany rabat powitalny w wysokości 3%!



Zapraszamy na zakupy! 

 
www.ciao.pl





21 lut 2012

IKOS Egyptische Erde - Ziemia egipska

O Ziemi Egipskiej Ikos ostatnio sporo było na blogach. 
Dziś moja kolej aby dorzucić swoje trzy grosze :)

Ja dostałam tester ale oryginalne opakowanie wygląda tak:



Zacznijmy tradycyjnie od tego co mówi producent:

Tajemnica Ziemi Egipskiej tkwi w sposobie produkcji kosmetyku, który w rzeczywistości jest paloną glinką. Taka formuła produktu pozwala połączyć doskonałe właściwości pielęgnacyjne z efektem lekkiego, idealnie wtapiającego się w skórę makijażu. Stosowanie Ziemi egipskiej nie zatyka porów i nie przyczynia się do powstawania zaskórników. Skóra nabiera jedwabistego wyglądu, a obecność kwasu hialuronowego i olejku jojoba pozwala dodatkowo nawilżyć i zmiękczyć naskórek. Kosmetyk zawiera aż 68% naturalnych minerałów.

Zalety Ziemi egipskiej:
  • możliwość regulacji intensywności koloru,
  • doskonałe właściwości kryjące – idealne maskowanie niedoskonałości,
  • nie tworzy efektu maski – makijaż jest lekki i nadaje się nawet dla mężczyzn,
  • nie zatyka porów, dlatego może być używana przez osoby z cerą tłustą i trądzikową,
  • wysoka zawartość naturalnych składników,
  • dodatek składników kondycjonujących: nawilżających, odżywczych i przeciwsłonecznych,
  • funkcjonalność – jednym kosmetykiem wykonasz cały makijaż.
Główne składniki:
  • kwas hialuronowy - posiada właściwości nawilżające i ujędrniające; wiąże wodę w skórze, dlatego nadaje się do pielęgnacji nawet najbardziej przesuszonych cer; jest substancją naturalnie występującą w organizmie człowieka,
  • Ci 77891 filtr słoneczny 10 – zapewnia ochronę przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych przyczyniających się do powstawania zmarszczek i przebarwień,
  • minerały – koją cery problemowe, pomagają uzyskać równomierny koloryt.
Polecana dla: Pań i Panów w każdym wieku i o każdym rodzaju cery, Ziemia egipska nadaje skórze efekt lekkiej opalenizny, a oprócz tego ma działanie odżywcze, pielęgnujące i ochronne,

Ziemię Ikos możecie zakupić tutaj:  



Teraz czas na moją opinię:


Po pierwsze kosmetyk ma piękny zapach (mnie przypomina budyń śmietankowy). Kosmetyk jest mocno sprasowany, nie pyli, nie osypuje się - od razu widać że jest to kosmetyk palony. Aby dobrze nabrać Ziemię na pędzel trzeba wykonać kilka okrężnych ruchów w pojemniczku (oczywiście odpowiedni pędzel będzie tutaj niezbędny - u mnie sprawdza się taki z twardszym włosiem). Nakładamy na twarz okrężnymi ruchami - wcierając ją w buzię. I tak po pierwsze efekt można stopniować. Przy dokładaniu kolejnych warstw nie pojawiają się plamy i bez problemu możemy osiągnąć efekt taki jaki chcemy. 
Ja nałożyłam kilka cieniutkich warstw (lubię mocniej nałożone bronzery):


I w zbliżeniu:
 
 Po drugie produkt jest bardzo wydajny - już odrobina wystarczy aby wymodelować twarz. Ja stosowałam Ziemię Ikos jako bronzer - na zimę jest dla mnie za ciemna aby nakładać na całą twarz. Naczytałam się że kosmetyk jest bardzo trwały i tego oczekiwałam. Jakie było moje zdziwienie gdy po kilku godzinach (około 4) Ziemia zaczęła znikać z mojej twarzy. Ogromnie mnie to zdziwiło. I robiłam kilkanaście podejść do tego kosmetyku i doszłam do tego że najlepiej trzyma się na "gołej" twarzy - ja nakładałam na podkład a czasem podkład i puder. Niestety podkładu używam zawsze więc Ziemia musiała lądować na nim. No i bardzo ważna jest technika i pędzel - produkt należy nakładać tak jak radzi producent - kolistymi - wcierającymi ruchami a pędzelek nie może być zbyt miękki gdyż chyba taki nie wetrze dobrze kosmetyku w skórę. Po wielu podejściach wypracowałam sobie swój system nakładania.
Kolor kosmetyku mi bardzo odpowiada. Jaki efekt daje widać na zdjęciach. Ziemia zawiera drobinki ale na twarzy efekt jest naturalny i bardzo ładny. Twarz jest pięknie ożywiona. Myślę że mimo dość wysokiej ceny warto kupić Ziemię Egipską Ikos gdyż jest bardzo, bardzo wydajna. Teraz tylko czekam na lato gdyż planuję stosować ją wtedy na całą twarz i zamiast podkładu gdyż ładnie kryje.

W skrócie:

+ bardzo wydajna
+ można stopniować efekt
+ pięknie wygląda na twarzy
+ ślicznie pachnie
+ posiada 2 odcienie
+ nie zapycha, nie wysusza, nie podrażniania

- dość wysoka cena - 130 zł (ale można trafić na promocję - np. teraz 109 zł)
- na podkładzie nie trzyma się tak dobrze jak na czystej skórze

Polecam :)



Produkt został przekazany mi za pośrednictwem portalu Uroda i Zdrowie:

 A Wy miałyście do czynienia z Ziemią Egipską? Podoba Wam się efekt jaki daje?

17 lut 2012

Kameleon po raz pierwszy :)

Dziś pierwszy makijaż z użyciem cienia kameleona czyli: C'mon Chameleon! od Catrice
To mój pierwszy cień z tej firmy i jestem nim zauroczona

Makijaż dla mnie to dzienniak - szybki i prosty :)





Co do cienia to jest świetny. 
W zależności od tego z której strony na niego patrzymy albo jest brązowy albo zielonkawy. Tylko jednym cieniem możemy uzyskać wielowymiarowy makijaż. 
Super sprawa !!!


A teraz stepik:


1. Nakreślamy kształt cieniem kameleonem i skośnym pędzlem
2. Wypełniamy tak jak na zdjęciu
3. Rozcieramy, rozcieramy i rozcieramy :)
4. Wolne miejsce na powiece pokrywamy beżowym cieniem
5. W samym załamaniu w zewnętrznej części dokładamy kameleona (pędzlem kulką)
6. Pod brwi nakładamy jasny cień i rozcieramy granicę z kameleonem
7. Dolną powiekę malujemy oczywiście kameleonem :)
8. Wewnętrzny kącik rozświetlamy jasnym, perłowym cieniem
9. Robimy kreskę
10. Jak ktoś lubi to robi skrzydełko :)
11. Tuszujemy rzęsy i gotowe :)

Kosmetyki: oprócz kameleona od catrice użyłam beżu z inglota, śmietanki ze sleeka, czarnego inglota, perłowego inglota, tuszu rimmel oraz oczywiście bazy ud.

I efekt końcowy (uwierzcie że na żywo makijaż wygląda przepięknie bo w zależności od kąta patrzenia kolor kameleonka się zmienia)



 

Znacie inne cienie kameleony? jeśli tak to koniecznie dajcie znać :)))))

14 lut 2012

Makijaż konkursowy dla Greatdee - Love Actually

Uff 
W ostatniej chwili zdążyłam wykonać makijaż dla Dee na jej konkurs
Bez zbędnych wstępów - oto efekty:











Oczywiście walczyłam ze światłem ...
Ale mam nadzieję że coś widać

♥ Pozdrawiam Walentynkowo ♥

10 lut 2012

ACNE CAMOUFLAGE - Leczniczy korektor na trądzik

Ponieważ większość z Was była zainteresowana tym korektorem ACNE CAMOUFLAGE 
Więc dziś wpis właśnie o nim. 


Testowałam go jakiś czas i mogę już coś o nim napisać. Jednak najpierw kilka słów od producenta:

Acne Camouflage to profesjonalny korektor
leczniczy do skóry trądzikowej. Wyjątkowo skuteczna mieszanka
roślinnych składników antybakteryjnych przyspiesza gojenie
niedoskonałości, a dodatkowe właściwości kryjące pozwalają znacznie
poprawić wygląd cery.Kosmetyk nie zatyka porów i w żaden sposób nie
przyczynia się do zaostrzenia zmian.
Polecany dla: wszystkich, którzy cierpią na trądzik i chcieliby połączyć 
działanie lecznicze zmakijażem kamuflującym.
Sposób użycia: niewielką ilość kosmetyku nanieść na zmiany trądzikowe,
delikatnie wklepać i rozetrzeć granicę
między zmianami a zdrową skórą.
Pojemność: 8 ml
Dodatkowe uwagi: można stosować pod makijaż.
 
Korektor możecie zakupić 
 
   
Dokładnie tutaj: [KLIK] 
 
Cena: regularna 29,90 zł. Teraz w promocji za 25,90 zł
 

Czas na moją opinię:
Produkt mnie bardzo zainteresował gdyż od jakiegoś czasu na mojej twarzy 
pojawiają się niedoskonałości z którymi usilnie staram się walczyć.
Pomyślałam sobie że idealnie byłoby je leczyć i jednocześnie ukrywać pod makijażem.
 
Korektor zamknięty jest w małym, plastikowym opakowaniu. 
Ja osobiście wolałabym tubkę gdyż wydobywanie produkty 
(szczególnie przy dłuższych paznokciach) jest lekkim problemem i nie jest zbyt higieniczne.
Konsystencja przypomina mi maść. Produkt jest tłustawy. 
 
 
Gdy zobaczyłam kolor stwierdziłam że będzie za ciemny i zbyt różowy. 
Jednak nałożony cienką warstwą dość dobrze wtapia się w skórę 
a po nałożeniu podkładu staje się niewidoczny.
Korektor jest bardzo wydajny - już odrobina wystarczy aby dobrze zakamuflować 
niedoskonałość. Ja nakładam go (i wyciągam z opakowania) pędzlem do korektora. 
A następnie rozcieram palcem.
Tutaj próbka krycia (na popękanych naczynkach na dłoni)
 
Jednak jedna rzecz mi w nim przeszkadza - jego okropny zapach. 
Coś jak ichtiol, asfalt, smoła :) Jednak na twarzy zapach ten szybko wietrzeje 
(całe szczęście)
No i najważniejsza rzecz - działanie: O Tak! Korektor działa. 
Po pierwsze maskuje niedoskonałości a po drugie (i najważniejsze) rzeczywiście je leczy. 
Wypryski szybciej się po nim goją, zaczerwienienia szybciej znikają.
Skóra nie staje się wysuszona czy podrażniona. 
Pierwszy raz mam do czynienia z produktem który po dłuższym stosowaniu
 nie pozostawia suchych placków ani też nie zapycha. 
Jednym słowem - Świetny produkt!
 
W skrócie:
 
+ działanie
+ dobre krycie
+ wydajny
+ niezła cena
+ nie wysusza/nie zapycha/nie podrażnia
 
- wstrętny zapach
- nieporęczne opakowanie
- jeden kolor (nie wiem czy osobom bardzo bladym kolor będzie odpowiadał) 

I skład INCI:

 
 
Produkt został przekazany mi za pośrednictwem portalu Uroda i Zdrowie:
  
 
 
 
 
A czy miałyście z nim do czynienia (wiem że kila z Was miało). Czy planujecie zakupić? 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka